Nick Timiraos, „rzecznik Fed”, napisał niedawno, że prezes Rezerwy Federalnej Powell stoi obecnie przed trudną decyzją: czy pierwsza obniżka stóp procentowych wyniesie 25 czy 50 punktów bazowych?
Zanim omówimy tę kwestię, przejrzyjmy najnowsze dane dotyczące gospodarki i zatrudnienia, które są mieszane: środowy raport CPI pokazał, że wyższe koszty mieszkań osłabiły możliwość obniżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych w przyszłym tygodniu, ale inny czwartkowy raport pokazał, że cena bazowa preferowanej przez Rezerwę Federalną miary inflacji będzie prawdopodobnie znacznie bardziej gołębia w sierpniu. Tymczasem zatrudnienie w czerwcu i lipcu było słabsze niż początkowo raportowano, podczas gdy w sierpniu dynamika zatrudnienia ponownie wzrosła.
Równie ważne będą oczekiwania gospodarcze na przyszły tydzień: kwartalne prognozy gospodarcze Fed, które zostaną opublikowane na przyszłotygodniowym posiedzeniu, mogą jeszcze bardziej skomplikować sprawę. Prognozy pokażą, ilu urzędników spodziewają się obniżek stóp procentowych w tym roku. Foster, ekonomista, który był starszym doradcą Powella, powiedział, że liczba obniżek stóp procentowych w nadchodzących miesiącach będzie znacznie ważniejsza niż skala pierwszego ruchu. Opublikowany w przyszłym tygodniu wykres punktowy nie jest ostatecznym wynikiem debaty w komisji, ale może być dla inwestorów równie ważny jak wielkość obniżki stóp, zwłaszcza jeśli urzędnicy zdecydują się na mniejszą obniżkę. Ponieważ rynki oczekują obecnie, że Fed obniży w tym roku stopy procentowe o ponad 100 punktów bazowych, mniejsza niż oczekiwano obniżka stóp może doprowadzić do korekty rynkowej, zaostrzenia warunków finansowych i wzrostu kosztów pożyczek w związku z obniżeniem przez Fed krótkoterminowych stóp procentowych stawki.
Powody pierwszej obniżki Fed o 25 punktów bazowych są następujące:
1. 25 punktów bazowych pozwala Fed zasygnalizować, że jeśli gospodarka wydaje się słabnąć, może w późniejszym terminie dokonać dalszej obniżki stóp procentowych.
Fed generalnie preferuje korekty w odstępach co 25 punktów bazowych, ponieważ mniejsze korekty dają mu więcej czasu na zbadanie wpływu zmian w polityce. Esther George, która pełniła funkcję prezesa Banku Rezerw Federalnych w Kansas City w latach 2011–2023, również powiedziała: Fed może powiedzieć, że możemy albo utrzymać tę dynamikę przez jakiś czas, ale jeśli sytuacja będzie wyglądać słabiej, możemy też zaostrzyć politykę środki następcze.
2. Podjęcie działań na poziomie 25 punktów bazowych może zapobiec odbiciu inflacji
Zdaniem obecnych i byłych urzędników, uzasadnieniem rozpoczęcia od mniejszych obniżek stóp procentowych jest zasadniczo zdrowa gospodarka. Powiedzieli, że rozpoczęcie od obniżki o 50 punktów bazowych może sygnalizować większe obawy o gospodarkę lub prowadzić do oczekiwań rynku, że Fed przyspieszy obniżki stóp procentowych, co z kolei może wywołać odbicie rynku i utrudnić ograniczenie inflacji.
3. Rozpoczęcie od 50 punktów bazowych może spowodować, że rynek „błędnie” wyceni przyszłe działania
Rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych od 50 punktów bazowych w przyszłym tygodniu doprowadziłoby rynek do błędnego przekonania, że Fed planuje obniżki stóp procentowych o tę samą kwotę na swoich listopadowych i grudniowych posiedzeniach. Bullard, który pełnił funkcję prezesa Fed w St. Louis w latach 2008–2023, powiedział w zeszłym tygodniu w wywiadzie, że stworzy to oczekiwania, że Fed bardzo szybko przejdzie do polityki, która nie będzie stymulować ani spowalniać poziomu stóp procentowych. Rozpoczęcie od obniżki o 25 punktów bazowych jest ścieżką najmniejszego oporu, biorąc pod uwagę tendencję Fed do budowania szerokiego konsensusu i wyzwanie polegające na wyjaśnieniu większych obniżek stóp procentowych przed wyborami.
Wydaje się jednak, że za pierwszym spadkiem o 50 punktów bazowych przemawiają te same powody:
1. Czy Fed nadal chce utrzymać rygorystyczne stanowisko pomimo rosnącego bezrobocia?
Prezes Fed w Chicago, Goolsby, powiedział w zeszłym tygodniu w wywiadzie, że urzędnicy muszą rozważyć, czy chcą obniżać stopy procentowe w ciągu roku w czasie, gdy inflacja wyraźnie zbliża się do 2%, a bezrobocie jest wyższe, niż oczekiwała większość urzędników Fed podczas cyklu. Kiedy rynki finansowe wykazują większe obawy co do perspektyw gospodarczych, Federalny Komitet Otwartego Rynku, który ustala stopy procentowe, zazwyczaj obniża je z większą marżą, tak jak miało to miejsce na początku 2001 r. i na początku światowego kryzysu finansowego w 2007 r.
2. Fed może używać wielu retoryki, aby rozwiać obawy rynku, że porusza się zbyt wolno.
Faust, badacz w Centrum Ekonomii Finansowej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, powiedział: „Jestem również bardziej skłonny rozpocząć obniżki stóp procentowych od 50. Fed z pewnością może odpowiedzieć na obawy inwestorów dotyczące większej obniżki stóp procentowych, zapewniając wiele język, żeby było mniej przerażające.” Faust stwierdził, że według niego kilku urzędników spodziewa się w tym roku obniżki stóp procentowych o 100 punktów bazowych. W takim przypadku obniżka stóp procentowych najpierw o 25 punktów bazowych może rodzić niewygodne pytania: dlaczego urzędnicy mieliby dokonywać większych obniżek w dalszej części roku, a nie od razu na początku?
3. Jeśli Fed rzeczywiście osiągnie „równowagę” swojego podwójnego mandatu, wówczas nie ma sensu działać na poziomie 25 punktów bazowych
William Dudley, prezes nowojorskiego Fed w latach 2009–2018, powiedział, że jeśli ryzyko między rosnącą inflacją a słabnącym rynkiem pracy rzeczywiście się zrównoważy, jak twierdzą urzędnicy Fed, wówczas Fed powinien chcieć, aby stopy procentowe zbliżyły się do poziomów neutralnych . Biorąc pod uwagę, że wszyscy urzędnicy Fed widzą stopy poniżej 4%, nie ma sensu rozpoczynać obniżek stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Logicznie rzecz biorąc, powinny działać szybciej. Zeszłotygodniowy raport o zatrudnieniu nie był szczególnie pocieszający, ponieważ stopa bezrobocia wzrosła od początku roku o 0,5 punktu procentowego. Zwykle, gdy bezrobocie nieznacznie wzrasta, ma tendencję do ciągłego wzrostu i to znacznego wzrostu. W ostatnich miesiącach szczególnie słaby był rynek mieszkaniowy i choć w sierpniu w branży budowlanej pojawiły się nowe miejsca pracy, spadek liczby nowych domów sugeruje, że dla perspektyw zatrudnienia może pojawić się kolejny czynnik osłabiający.
Artykuł przesłany z: Golden Ten Data