Oczy wszystkich zwrócone są na spotowe fundusze ETF Ethereum. Zaskakujący obrót wydarzeń w SEC w zeszłym miesiącu spowodował wzrost liczby adresów przechowujących duże ilości ETH w tym okresie.

Taki trend może potencjalnie wskazywać na bardzo potrzebne ożywienie największego na świecie altcoina, który stara się przekroczyć poziom oporu wynoszący 4000 dolarów.

Bogaci inwestorzy gromadzą ETH

W ciągu ostatnich trzech tygodni liczba adresów Ethereum zawierających 10 000 lub więcej ETH wzrosła o 3%. Wskaźnik ten jest postrzegany jako wskaźnik rosnących inwestycji instytucjonalnych i akumulacji przez wieloryby Ethereum i zamożne osoby.

Popularny analityk kryptowalut Ali Martinez napisał na Twitterze:

„Liczba adresów#Ethereumzawierających ponad 10 000 USD ETH wzrosła o 3% w ciągu ostatnich trzech tygodni, sygnalizując istotny wzrost presji zakupowej!”

W związku z tym wzrost liczby adresów z dużymi zasobami ETH sugeruje rosnącą presję zakupową i popyt ze strony inwestorów z dużymi kieszeniami. Może to potencjalnie być nadchodząca hossa dla Ethereum, ponieważ gromadząca się podaż wielorybów jest często prekursorem wzrostu cen aktywów.

Następuje to miesiąc po podjęciu przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) przełomowej decyzji o zatwierdzeniu spotowego funduszu ETF Ethereum. Organ nadzoru finansowego udzielił pozwolenia na łącznie osiem oddzielnych produktów ETF śledzących Ethereum, zaproponowanych przez Grayscale, VanEck, ARK Invest, Franklin Templeton, Fidelity, BlackRock, 21Shares i Invesco Galaxy.

Notowania te umożliwią tradycyjnym inwestorom uzyskanie ekspozycji na kryptowalutę za pośrednictwem regulowanych instrumentów inwestycyjnych i oczekuje się również, że odblokują nowy napływ kapitału, jednocześnie zwiększając jej dostępność i płynność w głównym nurcie. Dlatego też wieloryby nastawione są na rozwój, o czym świadczy wynikająca z tego akumulacyjna aktywność.

Ethereum rzadsze niż Bitcoin na giełdach

Kolejnym potwierdzeniem tej tendencji są dane Glassnode, które pokazują, że scentralizowane giełdy doświadczają załamania podaży zarówno Bitcoina, jak i Ethereum. Tylko 11,73% całkowitej podaży Bitcoina i jeszcze niższe 10,56% podaży Ethereum pozostaje na głównych giełdach.

Oznacza to, że inwestorzy wycofują i wstrzymują swoje kryptowaluty z giełd, co dodatkowo sygnalizuje trend akumulacyjny.

Kiedy podaż na giełdach wyschnie, może to spowodować presję na wzrost cen, ponieważ pozostała płynność zostanie wchłonięta przez kupujących. Co ciekawe, obecnie na giełdach Ethereum wydaje się być jeszcze rzadsze niż Bitcoin.

Post Pieniądze instytucjonalne wlewają się do Ethereum, adresy posiadające ponad 10 tys. gwałtownych wzrostów ETH pojawił się jako pierwszy na CryptoPotato.