Dziewięć miesięcy po zniknięciu giełdy kryptowalut JPEX w Hongkongu z depozytami klientów o wartości szacunkowej 200 milionów dolarów, inwestorzy odpowiadają.

We wtorek dwie osoby w Hongkongu złożyły pozew cywilny przeciwko tajemniczej firmie i sześciu stowarzyszonym przedsiębiorstwom. Pozwali także Felixa Chiu, właściciela stacjonarnego sklepu z kryptowalutami o nazwie Coingaroo, który sprzedawał kryptowaluty na JPEX.

Pozew, w którym żąda się zwrotu ponad 700 000 dolarów, odsłania kurtynę rzekomego wewnętrznego funkcjonowania jednej z najchętniej obserwowanych spraw kryptograficznych w Hongkongu.

Portfele Trona

Chociaż właściciele JPEX nie zostali jeszcze zidentyfikowani, anonimowi posiadacze trzech portfeli Tron powiązanych z giełdą również zostali pozwani i otrzymają pisma sądowe z wykorzystaniem tokenizowanych dokumentów.

„Ta sprawa naprawdę wystawi na próbę zdolność wymiaru sprawiedliwości do prowadzenia spraw w przestrzeni web3” – powiedział Joshua Chu, prawnik i specjalista ds. technologii reprezentujący powodów.

Nie udało nam się uzyskać komentarza od JPEX. Chiu nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz pozostawioną Coingaroo.

Sprawa pozwala dogłębnie przyjrzeć się temu, jak JPEX obsługiwał i rzekomo oszukiwał Hongkongów.

Influencerzy handlujący kryptowalutami

Od 2021 roku JPEX promuje się w Hongkongu za pośrednictwem billboardów i influencerów w mediach społecznościowych.

Wielu z tych wpływowych osobistości, w tym Joseph Lam, Henry Choi i Clement Chan, znajduje się wśród ponad 70 osób aresztowanych podczas policyjnego śledztwa w sprawie JPEX.

Jeden z powodów, Wing-yan Chan, uczestniczył w niektórych seminariach Lama i był członkiem jego prywatnych grup komunikacyjnych na Telegramie i WhatsAppie.

Z dokumentów wynika, że ​​Lam „wielokrotnie opowiadał się za wiarygodnością, stabilnością i rentownością JPEX” oraz że Lam i inni promotorzy rozdawali kody polecające, aby przyciągnąć użytkowników do platformy.

Chan twierdziła, że ​​seminaria, posty i wiadomości Lam doprowadziły ją do przekonania, że ​​JPEX jest licencjonowaną, prawdziwą i bezpieczną giełdą kryptowalut.

Jak wynika z pozwu, JPEX twierdził, że inwestycje będą bezpieczne i opłacalne, gwarantując roczny zwrot na poziomie co najmniej 19% na jego natywnym tokenie JPC.

Chan twierdziła, że ​​seminaria, posty i wiadomości Lam doprowadziły ją do przekonania, że ​​JPEX jest licencjonowaną, prawdziwą i bezpieczną giełdą kryptowalut.

Lam nie odpowiedział natychmiast na prośby o komentarz.

Do czasu, gdy Komisja Papierów Wartościowych i Kontraktów Terminowych wydała ostrzeżenie przeciwko JPEX w dniu 13 września 2023 r., Chan zdeponował w JPEX prawie 248 000 dolarów.

Następnego dnia JPEX podniósł opłaty za wypłatę pieniędzy. Wypłaty zostały ustalone na kwotę 1000 USDT, czyli około 1000 USD za transakcję, z opłatą w wysokości 999 USDT. (USDT to stablecoin zabezpieczony dolarem emitowany przez Tether.)

Przeniesione bez zgody

Korzystając z aplikacji do eksploracji blockchain, powodowie odkryli, że chociaż transakcje i salda pojawiły się na ich kontach JPEX, prawie wszystkie ich pieniądze zostały przelane bez ich zgody.

Fundusze przeszły przez dwa portfele wymienione w pozwie, a następnie trafiły do ​​kilku innych. Z dokumentów sądowych wynika, że ​​oba te portfele zawierają obecnie tylko kilka dolarów w tokenach, podczas gdy w trzecim portfelu nie ma zarejestrowanych żadnych transakcji.

W pozwie stwierdzono, że JPEX kontynuował tę farsę przez kolejne dwa miesiące. Uruchomiła „program dywidend dla zainteresowanych stron”, a 11 listopada ogłosiła, że ​​jej system transakcyjny przechodzi optymalizację i rekonfigurację.

Nigdy nie został ponownie otwarty, a użytkownicy nie mogli wypłacić żadnych aktywów.

Ustanawianie precedensu

Chu, prawnik powodów, powiedział, że sprawa może spowodować „precedensowy rozwój” w sposobie, w jaki Hongkong upora się z postępowaniami sądowymi w sprawach dotyczących kryptowalut i technologii blockchain.

Zachęca więcej ofiar do zgłaszania się i wyraża zaniepokojenie faktem, że niektórym powiedziano, że powinny poczekać do zakończenia postępowania karnego.

„Wiele osób otrzymuje błędne porady” – stwierdził.

Czy znasz historię oszustw związanych z kryptowalutami w Hongkongu? Skontaktuj się z callan@dlnews.com.