• Adwokaci byłego dyrektora FTX Ryana Salame’a żądają 18 miesięcy więzienia, powołując się na jego współpracę z władzami i wyrzuty sumienia.

  • Twierdzą, że Salame nie był zamieszany w główne oszustwo popełniane przez najbliższe otoczenie Bankman-Fried.

Jak wynika z memorandum wyroku złożonego we wtorek, adwokaci Ryana Salame, byłego dyrektora FTX, który przyznał się do zarzutów o oszustwo wyborcze we wrześniu, zwracają się do sądu o złagodzenie kary w postaci 18 miesięcy więzienia.

Pracując w FTX i Alameda, Salame zarządzał przelewami bankowymi i przeliczaniem walut fiducjarnych dla klientów FTX, brał udział w datkach na cele polityczne wykorzystując fundusze Alameda oraz prowadził inicjatywy charytatywne na Bahamach.

W dokumentach jego prawnicy argumentują, że rola Salame’a w zamkniętych spółkach była mniej kluczowa dla oszustwa, a bardziej operacyjna. Przytaczają także współpracę z władzami, autentyczne wyrzuty sumienia, wysiłki mające na celu rozwiązanie jego problemów związanych z nadużywaniem substancji psychoaktywnych oraz znaczne straty osobiste i finansowe, które już poniósł w wyniku upadku giełdy.

„Nie miał absolutnie żadnej wiedzy, że cztery osoby z centrum Alameda i FTX spiskowały, aby kłamać i okradać swoich klientów. Ryan nie okradł nikogo. Nie okłamywał klientów” – napisali jego prawnicy w pozwie. „Dał się oszukać… kiedy w końcu zrozumiał oszustwo FTX, był pierwszą osobą, która powiadomiła władze na Bahamach”.

W dokumencie jego prawnicy wskazują, że informacje przekazane władzom Bahamów rozpoczęły dochodzenie w sprawie FTX, a on przekazał także dokumenty Prokuraturze USA bez wezwania do sądu przez wielką ławę przysięgłych.

Adwokaci Salame'a piszą również, że „nieustanna krytyka medialna FTX i wszystkiego innego w kręgu Bankman-Frieda sprawiła, że ​​[on] zostanie ukarany do końca życia” i argumentują, że dziedzictwo FTX i jego powiązania z Bankman-Friedem oznaczają, że że nigdy nie będzie mógł szukać innej pracy, jeśli to stowarzyszenie nie będzie stanowić bariery.

Byli dyrektorzy Alameda-FTX, Caroline Ellison i Gary Wang, przyznali się do postawionych im zarzutów i zwrócili się do władz USA o ugodę, aby uniknąć kary więzienia.