Obecnie trwa sezon prognoz, Wall Street stara się przewidzieć poziom zamknięcia indeksu S&P 500 na 2025 rok.

Wielkie firmy dostosowują modele, korygują prognozy zysków i starają się zobrazować kierunek amerykańskiej gospodarki, aby uzyskać jaśniejszy obraz rynku. Goldman Sachs przewiduje, że indeks S&P 500 osiągnie 6 500 punktów, podczas gdy UBS przewiduje 6 400 punktów. Podstawowa prognoza Morgan Stanley wynosi 6 500 punktów, ale w bardziej optymistycznym scenariuszu może nawet osiągnąć 7 400 punktów.

Porównując ostatnią cenę zamknięcia indeksu S&P 500 wynoszącą 5 969,34 punktów z przeciętnym celem 6551,24 punktów przedstawionym przez FactSet, obserwatorzy rynku przewidują, że w 2025 roku wskaźnik zwrotu wyniesie 9,75% - co może być 'pewną' okazją do zakupu.

Ale przed inwestycją warto spojrzeć na logiczne podstawy: cele cenowe to tylko wartość, którą inwestorzy są gotowi zapłacić za przyszłe zyski. Morgan Stanley i Goldman Sachs uważają, że rynek zapłaci 21,5 razy zyski całkowite wszystkich firm w indeksie S&P 500 w ciągu następnych 12 miesięcy.

Obecnie inwestorzy płacą 22,1 razy - co oznacza, że do 2025 roku inwestorzy będą postrzegać przyszłe zyski indeksu S&P 500 niemal w tej samej wycenie. Te wyceny są bliskie górnemu zakresowi ostatnich dziesięciu lat, co pokazuje ogromne zaufanie inwestorów do potencjału wzrostu rynku.

Jednak istnieje tu pewien problem: gdy wycena jest wysoka, powszechna zgoda na rynku sugeruje, że przyszły cel dla indeksu S&P 500 powinien być niższy. Oczywiście, tym razem tak nie jest.

Wyższe wyceny narażają rynek na większe ryzyko - na przykład, gdy zyski nie spełniają oczekiwań lub gdy zmienia się otoczenie gospodarcze - co sprawia, że utrzymanie wysokiego poziomu zwrotów staje się trudniejsze.

Stratedzy opracowują istotne czynniki napędzające na 2025 rok, aby wspierać oczekiwania co do zwrotu z rynku. Dane FactSet wskazują, że przewiduje się wzrost zysków przedsiębiorstw o 15% w 2025 roku, podczas gdy w 2024 roku przewiduje się 9,3%. Na przykład druga kadencja Trumpa może oznaczać obniżki podatków dla przedsiębiorstw i osób fizycznych, co może pobudzić wydatki konsumenckie i zyski przedsiębiorstw. Łagodzenie regulacji w niektórych branżach również może dostarczyć dodatkowego bodźca dla rynku.

Jednak zanim czytelnicy zaczną wątpić w prognozy strategów, warto zauważyć, że te cele nie są całkowicie absurdalne.

Zgodnie z obliczeniami (Barron’s), średni roczny całkowity zwrot z indeksu S&P 500 (w tym dywidendy) wynosi 11,7% od 1928 roku. Dane dostarcza Stern School of Business na Uniwersytecie Nowojorskim, a w piątkowym raporcie cytował je współzałożyciel DataTrek Research, Nicholas Kolarz. Kolarz zauważa, że rentowność indeksu S&P 500 wynosi 1,3%, co oznacza, że jeśli indeks będzie podążał za historycznym średnim poziomem, zwrot cenowy wyniesie 10,4%, co w dużej mierze pokrywa się z prognozami strategów Wall Street.

„Chociaż to nie jest szczególnie kreatywne, nie możemy ich obwiniać za wybór najłatwiejszej drogi,” powiedział Kolarz. „Z historycznego punktu widzenia, cel na koniec roku wynoszący 6 500 do 6 600 punktów jest najłatwiejszy do obrony.”

Jednak o wiele trudniej będzie bronić sytuacji, w której średni roczny całkowity zwrot wynosi więcej niż 31,2% lub mniej niż -7,9%, jeśli zastosuje się odchylenie standardowe 19,6% do historycznej średniej zwrotu indeksu S&P 500 wynoszącej 11,7%.

Kolarz odkrył, że gdy zyski są ekstremalne, rynek często przyjmuje pewne wzorce. Gdy wycena jest niska, a gospodarka się rozwija, indeks S&P 500 zazwyczaj ma bardzo dobry rok; ale gdy staje w obliczu wysokiej wyceny i recesji, indeks może przeżywać zły rok.

„Ponieważ obecna wycena indeksu S&P 500 jest bardzo wysoka (na podstawie wskaźnika Shillera wynosi 38 razy), najważniejszym pytaniem dla każdego inwestora na amerykańskim rynku akcji jest stabilność amerykańskiej gospodarki w 2025 roku. Mówiąc prosto, musimy być bardzo pewni, że w przyszłym roku nie dojdzie do recesji,” powiedział Kolarz.

Dobrą wiadomością jest to, że wiele wskaźników wskazuje na siłę amerykańskiej gospodarki. Wzrost zatrudnienia jest pozytywny, w ciągu ostatniego roku średnio co miesiąc powstawało 194 tysiące miejsc pracy; dolar osiągnie najsilniejszy poziom w 2024 roku; przewiduje się wzrost PKB w ostatnim kwartale tego roku na poziomie 2,6%. Prognozy recesji zostały opóźnione, a nawet mogą być całkowicie wyeliminowane.

Na przykład Jan Hatzius z Goldman Sachs oszacował prawdopodobieństwo recesji w ciągu następnych 12 miesięcy na 15%, co jest niemal zgodne z historycznym średnim poziomem - co oznacza, że możliwość wystąpienia dużej recesji w przyszłym roku nie jest wyższa niż w innych latach. Recesje występują zazwyczaj co sześć do siedmiu lat.

„Obecna sytuacja gospodarcza nie wskazuje, że stoimy na krawędzi przepaści... Wchodząc w 2025 rok, układ gospodarczy przypomina bardziej wyjątkowo silny rok, a nie słaby. Dlatego przewidujemy, że indeks S&P 500 wzrośnie o około 15% w 2025 roku.”, powiedział Kolarz.

Rynek jest przewartościowany - ale dopóki gospodarka nie zyska wystarczającego impetu, wycena na razie będzie na drugim planie.

Artykuł został opublikowany przez: Jinshi Data