W miarę jak nowo wybrany prezydent Trump rozpocznie swoją drugą kadencję w styczniu przyszłego roku, amerykański rynek akcji może odegrać ważną rolę w ograniczaniu jego ostatecznych decyzji.

Ponieważ Partia Republikańska całkowicie kontroluje Kongres, zdolność Trumpa do wprowadzania nowych polityk została znacznie wzmocniona, już wywarł presję na ustawodawców, aby dostosowali się do jego programu, a ci członkowie Kongresu wydają się być chętni do współpracy.

Amerykański rynek akcji może stać się ważnym czynnikiem równoważącym kontrolę Trumpa nad Waszyngtonem. Jeśli jego dotychczasowe sprawowanie urzędu może służyć jako punkt odniesienia, będzie czujny i wrażliwy na negatywne reakcje rynku na jego politykę.

Podczas pierwszej kadencji Trumpa, amerykański rynek akcji był postrzegany przez niego jako wskaźnik jego wyników w czasie rzeczywistym, przypisując sobie zasługi podczas wzrostu rynku, a przerzucając odpowiedzialność podczas jego spadków.

Może najlepiej ilustruje to przykład z 13 marca 2020 roku. Trump wysłał zmarłemu gospodarzowi Fox News Lou Dobbsowi wykres Yahoo Finance z jego podpisem, na którym widać, że Dow Jones Industrial Average wzrósł o prawie 2000 punktów, gdy Trump ogłosił pandemię COVID-19 stanem wyjątkowym w kraju.

Ten moment pokazuje, jak Trump postrzega związek między rynkiem a jego wynikami jako prezydenta. Obserwatorzy twierdzą, że jeśli ogłosi lub wdroży politykę, która spowoduje gwałtowny spadek rynku akcji, może dostosować swoje podejście.

Eric Wallerstein, strateg z Yardeni Research, stwierdził, że pewne polityki, które zwiększają deficyt budżetowy i wpędzają inwestorów w obligacje w panikę, mogą być tymi, które skłonią rząd Trumpa do przemyślenia ich na nowo.

Wallerstein zauważył: „Rentowność obligacji wzrośnie, a rynek akcji negatywnie zareaguje na tę sytuację, a następnie może zmienić kierunek.”

To stanowisko znalazło potwierdzenie u profesora Jeremy'ego Siegela z Wharton School, który niedługo po wyborach w USA zauważył, że nowo wybrany prezydent może być ostrożny w kwestiach rynkowych.

Siegel powiedział: „Rynek obligacji i rynek akcji w USA będą ogromnym ograniczeniem dla wielu planów Trumpa.”

Biorąc pod uwagę niektóre obietnice wyborcze Trumpa, takie jak masowe deportacje imigrantów i nałożenie ogólnych ceł w wysokości 10%-20% na towary importowane, mogą one wywołać niezadowolenie inwestorów na rynku akcji w USA, co jest dynamicznym zjawiskiem, na które inwestorzy powinni zwrócić uwagę w przyszłym roku. Ekonomiści uważają, że te propozycje mogą wywołać odbicie inflacyjne i ograniczyć zdolność Fed do dalszego obniżania stóp procentowych.

Sonu Varghese, strateg makroekonomiczny w Carson Group, zauważył: „Jeśli cła zostaną znacznie podniesione, reakcja rynku może być bardzo negatywna, a prezydent Trump może postrzegać rynek akcji jako wskaźnik swoich wyników, dlatego negatywna reakcja rynku może skłonić go do złagodzenia tej propozycji.”

Sam Trump powiedział, że jego propozycje nie wpłyną na inflację w Stanach Zjednoczonych. W przemówieniu w sierpniu powiedział: „Nałożę cła na towary wchodzące do naszego kraju, co nie ma nic wspólnego z naszymi podatkami, to jest podatek nałożony na inny kraj.”

Innym powodem, dla którego rynek akcji może równoważyć decyzje Trumpa, jest to, że wahania rynku mogą wpływać na jego osobiste bogactwo.

Mark Malek, główny inwestor Sieberta, powiedział: „Biorąc pod uwagę, że Bloomberg oszacował jego majątek netto na około 6 miliardów dolarów, rozsądnie jest przyjąć, że część jego bogactwa jest wrażliwa na zmiany na rynku, co może dodatkowo skłonić go do unikania polityki, która mogłaby prowadzić do zakłóceń na rynku.”

Dlatego, jeśli Trump ostatecznie chce zobaczyć wzrost amerykańskiego rynku akcji w trakcie swojej kadencji, jego wielkie cła i obietnice deportacji imigrantów mogą musieć zostać złagodzone, aby uniknąć szkód ubocznych.

Artykuł opublikowany przez: Jin Ten Data