Czytam dużo komentarzy na czatach i ogólnie lubię monitorować nastroje rynkowe. A to co widzę sprawia mi radość. Dlaczego pytasz? To proste, im więcej ludzi będzie rozczarowanych, tym szybciej będzie impreza.
Czytam komentarz, osoba pisze, że gdyby rok temu powiedzieli mu, że Bitcoin będzie kosztował poniżej 100 tys., a Altcoiny spadną, splunąłby tej osobie w twarz. Zgadzam się, że sytuacja ta dezorientuje wiele osób. Dlatego krzyczą, że teraz wszystko jest inne. NIE.
Ten cykl nie różni się od innych, wszystko jest takie samo. Bitcoin musi zaktualizować swój szczyt co najmniej dwukrotnie. Ostatnim razem było to od 20-30 tys. do 69. Teraz zróbcie obliczenia sami, teraz, logicznie rzecz biorąc, powinno być co najmniej 140 tys., aby zaczęła się prawdziwa hossa. W międzyczasie Bitcoin rośnie, chłopaki obniżają stawki, stymulują gospodarki swoich krajów, przygotowują społeczeństwo do inwestycji i aktywnie rozmawiają o kryptowalutach.
Scenariusz jest ten sam, tylko interpretacja jest nieco inna. Ale tak naprawdę wynik będzie taki sam: na koniec fajna krypto impreza. Którego nie wszyscy dożyją. Tak widzę dotychczasową sytuację. Teraz jest czas na zakup i zbudowanie portfolio, jeśli go nie masz. Nie bądź głupi.