Na początku tego miesiąca były prezydent Donald Trump zachował się jak surowy instruktor, ostrzegając prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, aby nie upolityczniał stóp procentowych przed wyborami w USA. Jego słowa były jak ostre ostrza, skierowane prosto w serce banku centralnego, żądając, aby trzymał się wyznaczonego przez Kongres celu, jakim jest zachowanie bezstronności.
Jednak moment wyborów w USA jest jak nieproszony gość w tym dramacie, wywierający dodatkową presję na bank centralny. To coś w rodzaju rygorystycznego nadzorcy, wymagającego od banku centralnego zachowania bezstronności podczas tego badania, bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz.
Jednocześnie niektórzy eksperci branżowi są jak bystre sokoły, wyłapali nutę niezwykłości. Mówią, że zmiana władzy w Waszyngtonie przewieje rynek Bitcoinów jak wiosenny wietrzyk.
Rich Rosenblum, współzałożyciel firmy handlowej GSR, napisał w sobotę niczym prorok na Twitterze: „Bitcoin będzie wysoce skorelowany z prawdopodobieństwem wyboru Trumpa w ciągu najbliższych czterech miesięcy.” Jego słowa przeszyły nocne niebo jak błyskawica, powodując zamieszanie na rynku.
Na konferencji Bitcoin 2024 w Nashville Trump niczym król wygłosił swoje odważne słowa przed 20-tysięczną publicznością. Powiedział, że utworzy „strategiczną rezerwę Bitcoinów” i obiecał zatrzymać w kraju 100% wszystkich Bitcoinów aktualnie posiadanych lub nabytych przez rząd USA. Jego słowa paliły serca wszystkich obecnych jak ogień.
Rosenblum napisał na Twitterze, że chociaż przemówienie Trumpa miało niewielki wpływ na cenę Bitcoina, zobowiązania byłego prezydenta w zakresie polityki kryptograficznej ciążyły na wiceprezydent Kamali Harry jak głaz na sercu. Jego słowa sprawiają, że „niemożliwe” jest obalenie jakiegokolwiek języka polityki Harrisa, który odnosiłby się do reform SEC i rządowych udziałów w Bitcoinie.
Bitcoin i kontrowersje dotyczące obniżek stóp procentowych przez Fed to niewątpliwie najbardziej przyciągające uwagę rozdziały. poczekajmy i zobaczmy!
