Nie wszystkie łańcuchy L2 przetrwają, ponieważ sieci niszowe nie będą w stanie zapewnić zrównoważonego rozwoju. Konieczność skalowania Ethereum stworzyła wiele łańcuchów L2, chociaż niektóre z nich przesadziły ze swoimi twierdzeniami i nie znalazły wystarczającej liczby użytkowników. 

Rynek L2 jest już skolonizowany przez niektóre z największych sieci, które umocniły swoją pozycję poprzez napływ wartości z Ethereum. Rozprzestrzenianie się rozwiązań L2 nastąpiło również w okresie szczytowego finansowania VC, tworząc wiele sieci i tokenów z dużymi zasobami insiderów. 

Uruchomienie sieci L2 opartych na firmach może nastąpić po ich początkowym zaangażowaniu w tokenizację. Do tej pory w tokenizacji wykorzystywano albo publiczne blockchainy, albo prywatne, oparte na serwerach firmowych. Jednak narzędzia fintech, takie jak Robinhood i inne aplikacje płatnicze, nadal nie mają natywnej sieci, zamiast tego opierają się na integracji istniejących sieci. 

W poprzednich cyklach byków w ramach projektów proponowano narzędzia do tworzenia korporacyjnych łańcuchów bloków, choć pomysł nie przyjął się. Dzięki eksploracji tokenizacji aktywów w świecie rzeczywistym (RWA) BlackRock własny łańcuch L2 może zapewnić większe bezpieczeństwo i przewidywalność. Niektóre z najbardziej udanych modeli mogą być zgodne z beztokenowym protokołem Base, który ma na celu przyciągnięcie prawdziwych użytkowników i nie posiada natywnego tokena motywacyjnego.

Większość L2, które zostały wystrzelone w ciągu ostatniego roku, zakończy się niepowodzeniem.

Nie mówię o Arbitrum, Optimism, Base czy zkSync.

Ale wszystko inne wygląda podobnie do tego, co widzieliśmy na rynku DEX po Uniswapie. Dużo kopiuj/wklej, nieco zróżnicowana technologia, modne słowa i… pic.twitter.com/Y0pwmG9klL

— Michael Nadeau (@JustDeauIt) 23 lipca 2024 r

Łańcuchy L2 postrzegane jako zbyt skomplikowane

Łańcuchy L2 niosą ze sobą kilka komplikacji, z których największą jest mostkowanie i owijanie zasobów. Sieci tworzą również rozdrobnione ekosystemy aplikacji, które nie zawsze są płynne. Próby oferowania aplikacji wielołańcuchowych nadal napotykają ograniczenia płynności mostu i okresów oczekiwania na przeniesienie tokenów.

Obecność łańcuchów L2 stworzyła ekosystem pomostowy z dostępną płynnością o wartości około 300 milionów dolarów na ruchome tokeny. Jednak system mostowy łączy tylko ograniczony wybór najlepszych sieci. 

Mimo to niektóre łańcuchy L2 okazały się wyjątkowo odpowiednie do zadań takich jak granie. Łańcuchy takie jak Ronin lub Polygon stały się idealnym rozwiązaniem dla gier Web3. 

Jeśli chodzi o DeFi, wybór łańcuchów jest nadal niewielki w porównaniu do wszystkich dostępnych protokołów L2. Większość wpływów z Ethereum trafia na Arbitrum, Base, Optimism, StarkNet, ZKSync, Sui, Polygon i Avalanche. Sieci te okazują się najbardziej płynne, ponieważ otrzymują największe przepływy stablecoinów z Ethereum. 

Przeczytaj także: Prognoza cen Polygon na lata 2024–2030: Czy MATIC wkrótce przekroczy 10 dolarów?

Łańcuchy L2 konkurują także z innymi skalowalnymi sieciami, takimi jak Solana czy Toncoin. Najlepszy wybór L2 obsługuje szczytowe wolumeny DeFi, ale pozostaje w tyle za innymi trendami, takimi jak memy czy gry. 

Łańcuchy L2 są uważane za niezbędne podczas skalowania Ethereum. Niektóre protokoły zawierają także łańcuchy boczne lub inne podobne technologie, umożliwiające utworzenie własnej rodziny sieci. Projekty takie jak Polkadot i inne węzły łączące wiele sieci jeszcze nie udowodniły swojej wartości i kłopotów z łączeniem. 

Łańcuchy L2 starają się unikać statusu „łańcucha duchów”.

W poprzednich cyklach łańcuchy L2 były rzadkością. Projekty takie jak Lisk (LSK) przeszły od posiadania natywnego łańcucha L1 do stworzenia kolejnego łańcucha L2, kompatybilnego z maszyną wirtualną Ethereum (EVM).

Inne sieci, takie jak Shibarium, wystartowały z wielkimi fanfarami, ale miały niewielkie zastosowanie. Shibarium, połączone z ekosystemem Shiba Inu, realizuje zaledwie 2,31 tys. transakcji dziennie z 1,8 mln portfeli. Stanie się „łańcuchem duchów” to jeden z najgorszych scenariuszy dla projektów L2.

Drugim problemem L2 są podejrzenia, że ​​nie wszystkie sieci mają ruch organiczny, pomimo dobrych wyników. Niektóre sieci, takie jak ZKSync, polegały na zachęcaniu do rolnictwa zrzutowego i zgłaszały duże liczby. 

Przeczytaj także: Prognoza cen MANTA na lata 2024-2030: Czy sieć Manta przetrwa, czy upadnie?

Sieciom również kończy się czas, zwłaszcza jeśli opierają się na zachętach do zatrzymania użytkowników. Niektóre z celów L2 mają być rentowne w oparciu o opłaty, a płacenie za dużo za zachęty pokazuje, które sieci są niezrównoważone. 

Liderzy tacy jak Arbitrum zarobili w czerwcu 4,02 mln dolarów. Jednak ZKSync odnotował spadek zysków o 50%, do zaledwie 125 tys. dolarów w tym samym miesiącu. 

Wcześniej Vitalik Buterin zauważył również, że sieci L2 na dużą skalę mają motywację do zatrzymywania użytkowników i nie pozwalają na współpracę z mniejszymi sieciami. Mniejsze sieci również starają się pozostać zamknięte i zachować płynność. Ta niechęć do rozwiązań interoperacyjnych może stworzyć rynek z zaledwie kilkoma wiodącymi protokołami L2, które również odwzorowują system gospodarczy lub źródło wartości.

Kryptopolityczne raporty Hristiny Vasilevy