Shafik Hebous i Nate Vernon-Lin, dwaj dyrektorzy MFW, niedawno zauważyli, że wydobycie kryptowalut i centra danych odpowiadają obecnie za 2% światowego zużycia energii elektrycznej i prawie 1% globalnych emisji. Dodali, że ślad węglowy rośnie i może osiągnąć 3,5% w ciągu trzech lat.

Dyrektorzy wezwali do wdrożenia systemu podatkowego, który skłoni firmy do ograniczenia emisji, otwierając wrota dla przeciwnych poglądów i pochwał, a eksperci ds. bitcoina z regionu MENA również zabrali głos.

MFW uważa, że ​​podatek bezpośredni może ograniczyć emisje związane z wydobyciem kryptowalut

Shakif i Nate zauważyli, że MFW szacuje, iż bezpośredni podatek w wysokości 0,047 dolara za kilowatogodzinę skłoniłby przemysł wydobywczy kryptowalut do ograniczenia emisji zgodnie z globalnymi celami.

Dodali: „Jeśli weźmiemy pod uwagę wpływ zanieczyszczenia powietrza na lokalne zdrowie, stawka podatku wzrośnie do 0,089 USD, co przełoży się na 85% wzrost średniej ceny energii elektrycznej dla górników. Taki podatek podniósłby roczne dochody rządu w wysokości 5,2 mld USD na całym świecie i zmniejszył roczne emisje o 100 mln ton (około obecnych emisji Belgii)”.

W dokumencie Międzynarodowego Funduszu Walutowego z września stwierdzono, że do 2027 r. wydobywanie kryptowalut może odpowiadać za 0,7% globalnych emisji dwutlenku węgla. Dodaje się, że emisje z centrów danych AI mogą zwiększyć łączną emisję do 1,2% — łącznie 450 milionów ton.

Eksperci MENA oceniają rozwiązanie opodatkowania kryptowalut MFW

W rozmowie z Cryptopolitan, Talal Tabaa, założyciel i dyrektor generalny giełdy kryptowalut z siedzibą w MENA, CoinMENA, uważa, że ​​propozycja MFW podkreśla fundamentalne niezrozumienie Bitcoina, energii i wolnego rynku. Stwierdził: „Taki podatek stłumiłby innowacyjność, zwiększyłby koszty i byłby niemal niemożliwy do wyegzekwowania na całym świecie, stąd istnienie rajów podatkowych”.

Uważa również, że zmusiłoby to górników do przeniesienia się do obszarów mniej regulowanych. Według Tabaa decydowanie, jakie wykorzystanie energii jest dobre, a jakie złe, powinno być pozostawione wolnemu rynkowi, a nie regulatorom.

Dyrektor generalny powiedział: „Opodatkowanie wydobycia bitcoinów ze względu na zużycie energii jest tak samo nielogiczne, jak opodatkowanie samolotów za zużycie większej ilości energii niż żaglówki, taka logika tłumi postęp i innowację. Wolnym rynkom należy pozwolić na ewolucję i naturalne rozwiązywanie problemów energetycznych; w przeciwnym razie wszyscy nadal pływalibyśmy po świecie żaglówkami”.

Z drugiej strony Mohamed El Masri, partner zarządzający Hodler Investments z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, który niedawno uruchomił Digital Energy Fund z DIFC (Dubai International Financial Center) w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, uważa, że ​​wezwanie MFW do nałożenia podatku od energii elektrycznej w wysokości 0,047–0,089 USD/kWh odpowiednio na obliczenia kryptowalutowe i AI jest dość agresywne.

El Masri zauważa: „Pozytywną rzeczą w skupieniu się MFW na krypto i obliczeniach AI jest to, że uzasadnia to wykładniczy wzrost, jakiego oczekuje się w tych branżach. Powinno to być wyrazem zaufania dla międzynarodowych i instytucjonalnych inwestorów, którzy chcą przeznaczyć kapitał na infrastrukturę energetyczną i obliczeniową przyszłości”.

Twierdzi, że poważne rozważanie tej polityki podatkowej przez MFW odzwierciedla ich uznanie kryptowalut i AI za istotne czynniki napędzające gospodarkę. El Masri wyjaśnił, że gdyby MFW nie postrzegał tych sektorów jako integralnej części światowej gospodarki, nie badałby środków mających na celu rozwiązanie problemu ich śladu węglowego.

Dodał także, że „Wdrożenie tej polityki podatkowej mogłoby potencjalnie otworzyć nowe możliwości finansowania dla MFW, w tym finansowanie projektów wychwytywania, składowania i wykorzystania dwutlenku węgla, a nawet zachęcanie do inwestycji sektora prywatnego. Mogłoby to również prowadzić do znacznych możliwości generowania przychodów poprzez kredyty węglowe dla różnych interesariuszy, w tym rządów”.

Firmy wydobywające bitcoiny przechodzą na sztuczną inteligencję

Już duże firmy wydobywające bitcoiny zaczęły wymieniać część swojego sprzętu wydobywczego na platformy używane do uruchamiania i trenowania systemów AI. Te zmiany zostały ciepło przyjęte przez inwestorów, co doprowadziło do wzrostu kapitalizacji rynkowej 14 dużych firm wydobywających bitcoiny o 22%, czyli 4 miliardy dolarów, od początku czerwca, zgodnie z raportem J.P. Morgan z czerwca 2024 r.

W artykule Time, Nazar Khan, COO i CTO firmy wydobywającej bitcoiny, Terawulf, stwierdził: „Jeśli cofniesz się o pięć lub 10 lat, 80% obciążeń centrów danych znajdowało się na sześciu lub siedmiu głównych rynkach. Te rynki są wypełnione, a kilka z nich już wydało moratorium na dalszą budowę centrów danych. Więc te obciążenia centrów danych szukają teraz nowych domów”.

Nawet firma inwestycyjna VanEck zauważyła, że ​​górnicy bitcoinów mogliby wygenerować dodatkowe przychody rzędu 13,9 miliardów dolarów do 2027 r., przeznaczając energię na sztuczną inteligencję i wysokowydajne przetwarzanie.

Core Scientific, czwarty co do wielkości górnik Bitcoinów pod względem hashrate, niedawno podpisał 12-letni kontrakt z hiperskalerem AI CoreWeave. Oczekuje się, że umowa ta wygeneruje ponad 3,5 miliarda dolarów przychodu poprzez dostarczenie 200 megawatów infrastruktury.