Napisane przez Davida Zimmermana, K33 Research

Opracowane przez: BitpushNews Mary Liu

Jeśli weźmiesz udział w jakimkolwiek podcaście lub konferencji poświęconej kryptowalutom, usłyszysz, jak tubylcy kryptowalut mówią o nadchodzącej aplikacji „zabójczej”, narzędziu do adopcji kryptowalut, które zabije wszystkich i stanie się natychmiastowym hitem.

Ale co, jeśli już go masz? Wierzymy, że Telegram i garstka niezależnych programistów poczynili większy postęp w przekonywaniu mas do kryptowalut niż kapitał wysokiego ryzyka o wartości 100 miliardów dolarów, który wpłynął w tę przestrzeń od 2014 roku.

Adopcję kryptowalut utrudniają (i) słabe doświadczenia użytkowników, (ii) ograniczona użyteczność praktyczna oraz (iii) słaba dystrybucja. Wspierając i integrując sieć otwartą (TON), Telegram rozwiązuje wszystkie te problemy i nie tylko.

Z perspektywy entuzjasty kryptowalut

Kryptowaluta na wczesnych etapach rozwoju do niedawna koncentrowała się na rozwoju technologii niszowych, służąc przede wszystkim spekulantom kryptowalut i pozbawiona użyteczności w świecie rzeczywistym. Wraz z pojawieniem się spotowych funduszy ETF i firmami takimi jak BlackRock otwierającymi fundusze skupionymi na tokenizacji aktywów, teraz jest czas na ewolucję.

Telegram łączy swoją aplikację do przesyłania wiadomości z 800 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie, łańcuch bloków umożliwiający śledzenie adopcji kryptowaluty TON oraz natywnego bota portfela o nazwie Wallet. Wiele szumu wokół kryptowalut w niejasny sposób idealizuje koncepcję „połączenia Web2 i Web3” i Telegram właśnie to robi.

Dzięki tej kombinacji Telegram rozwiązuje trzy podstawowe problemy, które utrudniają rozwój kryptowalut.

Moim zdaniem monety typu stablecoin są jak dotąd najlepszym produktem kryptowalut. Od kwietnia, wraz z pojawieniem się natywnego USDT na TON, płynny transfer wartości P2P stał się rzeczywistością. Użytkownicy mogą wysyłać kryptowaluty znajomym równie łatwo, jak wysyłać wiadomości na WhatsApp. Jest to płynniejsze doświadczenie użytkownika niż neobanki, takie jak Venmo czy Revolut, i lata świetlne wyprzedzają tradycyjne banki.

Jednak szansa na przyciągnięcie setek milionów ludzi do kryptowalut prawdopodobnie nadejdzie dzięki Mini Apps firmy Telegram – otwartej platformie dla firm do tworzenia i wdrażania aplikacji przyjaznych kryptowalutom. Umożliwi to zespołom zajmującym się kryptowalutami dystrybucję swoich produktów wśród użytkowników, którzy nie korzystają z kryptografii natywnie, bez konieczności posiadania przez użytkowników końcowych wiedzy, że korzystają z produktu kryptograficznego – niezależnie od tego, czy jest to zabawna gra mobilna, czy protokół DeFi.

Z perspektywy krypto-natywnego

Telegram już dawno ugruntował swoją pozycję w przestrzeni kryptowalut. Jest to popularna platforma używana przez użytkowników kryptowalut do utrzymywania kontaktu lub dzielenia się pomysłami i często jest pierwszym kanałem w mediach społecznościowych, który nowy projekt kryptowalutowy tworzy na swoim koncie X.

Ostatnio sytuacja dla traderów korzystających z łańcucha dostaw stała się czymś więcej. Nowa generacja botów handlowych Telegram na zawsze zmieniła doświadczenia użytkowników kryptowalut, a może nawet na zawsze zmieniła handel w łańcuchu.

Kupuj/sprzedawaj, składaj zamówienia z limitem, skanuj w poszukiwaniu nowych projektów, przechwytuj nowe wydania i kopiuj transakcje „inteligentne pieniądze” – wszystko to jest proste za pomocą jednego polecenia.

Dzięki botowi Telegram jestem całkowicie wolny od najbardziej frustrujących problemów związanych z obsługą transakcji w łańcuchu, co uważam za odświeżające. To jeden z tych rzadkich momentów, kiedy produkt kryptograficzny sprawia, że ​​mówię: „Wow, to jest niesamowite”. Jednak uczyniło to handel altcoinami bardziej konkurencyjnymi i pobudziło coś, co uważam za „rozprzestrzenianie się altcoinów”.

Czy to oznacza, że ​​handel/inwestowanie w altcoiny umarł? Daleko stąd. Łatwość, z jaką nowicjusze mogą teraz wchodzić w interakcję z inteligentnymi kontraktami, jest teraz znacznie inna niż na początku. W połączeniu z dystrybucją i coraz bardziej użytecznymi aplikacjami oznacza to, że w nadchodzących latach nastąpi fala nowego kapitału napływającego do kryptowalut.

Ekscytujące, ale wciąż jest nad czym pracować

Nie można niedoceniać naszych ulepszeń w zakresie komfortu użytkowania. Mówię to, ponieważ sam poznałem niekryptograficznych przyjaciół za pośrednictwem portfeli TON. Przed obecną infrastrukturą Telegrama myśl o nauczaniu znajomych korzystania z kryptowalut powodowała, że ​​westchnąłem. Teraz, dzięki Telegramowi, nie widzę, jak mogłoby to być prostsze.

Czy Telegram i TON wygrywają? nie całkiem.

Poprawa komfortu użytkowania i dystrybucji to ogromny krok naprzód, ale nie widzieliśmy jeszcze pełnego przyjęcia przez konsumentów.

Miniaplikacje są w fazie rozwoju, a twórcy gier mają dużą motywację do stworzenia zabawnej gry na Telegram, która przyciągnie uwagę ogromnej bazy użytkowników. Niestety, to, co istnieje obecnie, opiera się bardziej na memach niż na praktyce. Przepisy również pozostają problemem, ale jest to ciągły problem branżowy, który nie ogranicza się do Telegramu i TON.

Przed Telegramem i TON jeszcze dużo pracy, ale wierzę, że im się uda. Rynek wydaje się to teraz wyceniać, ponieważ TON znalazł się na liście 10 najlepszych kryptowalut pod względem kapitalizacji rynkowej. Wzrost TON był w dużej mierze spowodowany gorączkowymi spekulacjami, które jesteśmy aż za dobrze zaznajomieni, ale za jego wzrostem stoją prawdziwe podstawy.

Większość z nas chciałaby widzieć przyszłość, w której kryptowaluty będą powszechnie używane przez masy. Pogląd ten podziela współzałożyciel i dyrektor generalny Telegramu Pavel Durov, który jest także wiodącym zwolennikiem Bitcoina. Misją TON jest „umieszczenie kryptowaluty w kieszeni każdego”, krótko mówiąc, Telegram ma większy potencjał niż jakikolwiek inny projekt w tej rozwijającej się branży, aby jako pierwszy osiągnąć ten cel.