Organ ścigania Unii Europejskiej, Europol, w swoim pierwszym kompleksowym badaniu dotyczącym szyfrowania wyraził obawy dotyczące niewłaściwego wykorzystania branży wydobywczej kryptowalut przez nielegalne podmioty. 56-stronicowe badanie, które zostało napisane we współpracy z wieloma agencjami UE, analizuje nowe technologie i ich związek z szyfrowaniem, oferując otrzeźwiającą analizę stale zmieniających się trudności, jakie napotykają dochodzenia organów ścigania.

Głównym twierdzeniem Europolu w swoich ostrzeżeniach jest to, że różne rodzaje wydobywania kryptowalut stały się celem dla różnych nielegalnych operacji prowadzonych przez zorganizowane grupy przestępcze. Agencja twierdzi, że górnicy coraz częściej stają się celem oszustów z różnych powodów, od ukrywania nielegalnych dochodów po pranie nielegalnie zdobytego majątku.

📣 Właśnie opublikowano: nowy raport na temat szyfrowania „równowaga między bezpieczeństwem a prywatnością”.

Analizuje, w jaki sposób chronić prywatność obywateli, umożliwiając jednocześnie prowadzenie dochodzeń i ściganie przestępstw.

Pobierz raport ⤵https://t.co/o7ahQilMRs

Komunikat prasowy ⤵https://t.co/nO2KdPu4Qx pic.twitter.com/MmC24Of9PP

— Europol (@Europol) 10 czerwca 2024 r

W dokumencie stwierdzono jedynie, że platformy wydobywcze lub farmy były wykorzystywane do prania pieniędzy poprzez zakup sprzętu do wydobywania kryptowalut za dochody z nielegalnej działalności. Kryminolodzy mogą w dalszym ciągu wykorzystywać przedsiębiorstwa wydobywcze jako przykrywkę dla nielegalnych zysków, nawet w przypadkach, gdy takie przejęcia nie były lukratywne.

Wyniki wyjaśniają, w jaki sposób wielkość przemysłu i zasobochłonny charakter górnictwa mogą działać jak maska ​​ukrywająca źródło „czarnych pieniędzy”. Inwestując zrabowane pieniądze w instalacje wydobywcze, przestępcy mogą przedstawiać swoje bogactwo jako legalny dochód z energochłonnego wydobywania kryptowalut. Rentowność nie wydaje się jednak głównym priorytetem, ponieważ Europol twierdzi, że niektóre operacje wydobywcze stanowią jedynie „przykrywkę dla nielegalnych dochodów”; budzi to obawy, że gospodarstwa rolne na dużą skalę mogą służyć jako skomplikowana fasada prania pieniędzy.

Według Europolu wydobywanie kryptowalut jako „maska” dla działalności przestępczej

Z badania wynika, że ​​szczególnie niepokojące są programy łączenia zasobów wydobywczych, które rzekomo przekształciły się w śmiałe oszustwa, w ramach których oszukano inwestorów na „setki milionów euro”. Jako klasyczny przykład podaje dobrze znaną sprawę sieci BitClub, w której oszuści rzekomo prowadzili piramidę finansową i obiecywali przychody poprzez fałszywe grupy wydobywcze.

Ponadto według Europolu botnety i złośliwe oprogramowanie wykorzystujące kod „cryptojacking” do przejmowania zasobów komputera i nielegalnego wydobywania bitcoinów są agresywnym celem organów ścigania. „Już od ponad pięciu lat przestępcy wykorzystują botnety lub cryptojacking do nadużywania przepustowości i mocy obliczeniowej ofiary w celu wydobywania kryptowalut” – czytamy w artykule.

Chociaż duża część społeczności kryptowalut od dawna jest świadoma problemu cryptojackingu, którego celem jest wszystko, od infrastruktury chmury po pojedyncze komputery, badanie Europolu potwierdza, że ​​schematy te nadal stanowią poważny problem i należy na nie uważać.

Ostatecznie agencja przedstawia wydobywanie kryptowalut jako możliwą przykrywkę dla różnych nielegalnych działań, od zwykłego oszustwa po pranie pieniędzy. Jej surowa ocena sugeruje, że środowisko górnicze jest coraz częściej wykorzystywane przez pozbawionych skrupułów ludzi i staje się nowym schronieniem dla nielegalnych źródeł dochodów. Jednak wydobycie nie jest jedyną branżą kryptowalut, która budzi zainteresowanie i obawy Europolu.

Zgłoś oznaczanie monet chroniących prywatność i usług miksowania jako zagrożeń „zaciemniania”.

W artykule wyrażono również obawy dotyczące funkcji kryptowalut zwiększających prywatność, które mogą „utrudnić śledzenie” przestępczej gotówki dla śledczych, co wykracza poza wydobycie.

Wyróżnia monety zapewniające prywatność — monety zaprojektowane z ulepszonym szyfrowaniem w celu maskowania transakcji takich jak Grin, Zcash i Monero jako możliwych narzędzi prania pieniędzy. W artykule zauważono, że chociaż dominacja Bitcoina w sektorach przestępczych nie została przyćmiona przez inne opcje prywatności, nowe osiągnięcia, takie jak dowody z wiedzą zerową, „mogą również przesłaniać widoczność adresów, sald i transakcji kryptowalut”.

Europol, the EU's law enforcement body, has released its first comprehensive study on encryption, highlighting concerns about cryptocurrency mining being misused by illegal actors.

Zdjęcie: International Journal of Information Security

Europol jest również ostrożny w przypadku łączenia lub mieszania usług wykorzystywanych do ukrywania ścieżek przepływu pieniędzy w kryptowalutach. W badaniu wspomniano o Tornado.cash, mikserze, który został ukarany przez władze USA za rzekome ułatwianie prania pieniędzy poprzez mieszanie kryptowalut. Takie mechanizmy anonimowości, jak ostrzega w oświadczeniu, „znacznie komplikują śledzenie pochodzenia nielegalnej kryptowaluty na potrzeby organów ścigania”.

Główny punkt agencji jest dość jasny: uważa ona, że ​​zmiany mające na celu zwiększenie prywatności i anonimowości właścicieli kryptowalut utrudnią prowadzenie dochodzeń w sprawie przestępstw z wykorzystaniem kryptowalut.

Dokument podkreśla szeroki zakres technologii, od biometrii i aplikacji do szyfrowania wiadomości po obliczenia kwantowe i sztuczną inteligencję, i wykracza poza obawy związane z kryptowalutami, aby pokazać, w jaki sposób postęp w bezpieczeństwie danych może utrudniać legalny nadzór cyfrowy i gromadzenie dowodów.

Europol, the EU's law enforcement body, has released its first comprehensive study on encryption, highlighting concerns about cryptocurrency mining being misused by illegal actors.

Zdjęcie: Raport o szyfrowaniu

Ważne orzeczenia sądowe i przepisy mające wpływ na dostęp do zaszyfrowanych danych

Badanie Europolu dokumentuje zmieniające się otoczenie prawne i legislacyjne, w miarę jak ustawodawcy i sędziowie zmagają się z przepisami dotyczącymi szyfrowania i dostępu organów ścigania do zaszyfrowanych danych.

Pochwala niedawno przyjęte przepisy UE dotyczące dowodów elektronicznych w celu usprawnienia procesów transgranicznych, które umożliwiają organom szybsze rozpatrywanie wniosków o przedstawienie dowodów cyfrowych. Badanie podkreśla jednak nierozwiązaną zagadkę: przepisy wyraźnie unikają wymagania od dostawców usług złamania szyfrowania lub przekazania niezaszyfrowanych danych.

Ponadto Europol zwraca uwagę na szereg instancji sądowych, w których kwestionowano dopuszczalność dowodów uzyskanych w drodze szyfrowanej komunikacji. Jednakże decyzje podjęte w takich krajach jak Francja, Niemcy i Włochy wykazały, że przy zastosowaniu właściwych procesów materiał taki można uznać za uzyskany zgodnie z prawem.

Jak wynika z artykułu, istotny wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z kwietnia 2024 r. wyjaśnił, w jakich okolicznościach przechwycone zaszyfrowane dane można zażądać od dowolnego państwa UE i wykorzystać jako dowód w postępowaniu sądowym. Jak zauważa Europol, utrzymuje się polityczna zagadka dotycząca szyfrowania, „bardziej konstruktywne” rozmowy między firmami internetowymi, społeczeństwem obywatelskim i urzędnikami rządowymi opowiadającymi się za rozwiązaniami zapewniającymi bezpieczeństwo i prywatność, a jednocześnie umożliwiającymi legalny dostęp do danych.

Jednym ze wspomnianych projektów jest utworzenie przez UE w 2023 r. nowej grupy wysokiego szczebla, której celem jest zgromadzenie różnych zainteresowanych stron w celu stworzenia wspólnej wizji strategicznej w zakresie dostępu do danych organów ścigania i „powszechnie akceptowanych rozwiązań”.

W artykule podkreślono, że technologia rozwija się w niemożliwym do zatrzymania tempie, co utrudnia znalezienie równowagi między prawami do ochrony danych a potrzebą organów ścigania w zakresie łamania szyfrowania i zwracania uwagi na zachowania przestępcze w przestrzeni cyfrowej.

Raport Europolu podsyca długotrwałą debatę na temat „kryptoprywatności a legalnego dostępu”

Trwająca dyskusja polityczna pomiędzy szyfrowaniem i prawami do prywatności a zdolnością organów ścigania do ujawniania przestępstw cyfrowych została wznowiona w badaniu Europolu, mimo że tak naprawdę nie obejmuje ono żadnego nowego terytorium. Zwolennicy prywatności od dawna utrzymują, że wymaganie tylnych drzwi do szyfrowania lub zmuszanie firm do przeprojektowania swoich systemów w celu umożliwienia monitorowania ostatecznie doprowadziłoby do luk w zabezpieczeniach, które mogłyby zostać łatwo wykorzystane przez złośliwe strony.

Zdaniem zwolenników kryptowalut, silne szyfrowanie i prywatność w walucie cyfrowej mają kluczowe znaczenie dla ochrony wolności, handlu i praw człowieka w erze cyfrowej. Twierdzą, że wszelkie ustępstwa zezwalające na monitorowanie przez rząd trwale zniszczyłyby zaufanie do zdecentralizowanego systemu monetarnego zbudowanego na otwartości i odporności na cenzurę.

Organizacje egzekwowania prawa, takie jak Europol, twierdzą jednak, że utrzymanie bezpieczeństwa publicznego w czasach szybko rosnącej przestępczości wspomaganej przez cyberprzestępczość wymaga pewnego poziomu zgodnych z prawem możliwości dostępu, które muszą być publicznie wykorzystywane i podlegać kontroli sądowej.

Ponieważ arena, na której toczą się te głęboko zakorzenione przekonania, stale się zmienia ze względu na postęp technologiczny, nie ma prostych odpowiedzi. Wygląda na to, że zabawa w kotka i myszkę pomiędzy zaszyfrowanymi systemami a tymi, którzy szukają sposobów na monitorowanie ich zawartości, będzie jeszcze bardziej intensywna. Konflikt ten znajduje odzwierciedlenie w badaniu przeprowadzonym przez Europol, które oprócz usług telefonicznych obejmuje wiele dziedzin, takich jak aplikacje do przesyłania wiadomości, łańcuchy bloków i biometria.

Jednakże ten impas może leżeć u podstaw demokratycznych narodów usiłujących znaleźć ostrożną równowagę między bezpieczeństwem a prawem do prywatności. W nadchodzących latach rozwiązanie tego problemu związanego z kryptowalutą będzie wymagało ciągłego zaangażowania politycznego, analizy prawnej, względów etycznych i wynalazczości technicznej.

Nadal pozostaje przedmiotem debaty, czy najlepszym sposobem działania jest zmuszenie przedsiębiorstw do zapewnienia nadzwyczajnych możliwości legalnego dostępu, czy też wprowadzenie przepisów dotyczących niezniszczalnego szyfrowania.

Bez wątpienia palące obawy podkreślone w badaniu Europolu będą się tylko pogłębiać wraz z pojawieniem się nowych granic w zakresie szyfrowania, prywatności i decentralizacji. Ten najnowszy cios wymierzony w niszę, która stanowczo wspiera suwerenność danych osobowych, zwiastuje wyzwania ze strony społeczności organów ścigania, która boi się pozostać nieświadomą istnienia ciemnej sieci.

Wpis Alarmy Europolu dotyczące wydobywania kryptowalut jako potencjalnej przykrywki dla prania pieniędzy i przestępczości zorganizowanej ukazał się jako pierwszy w serwisie Metaverse Post.