Dane CPI są bardzo piękne.

Po pierwsze, nie można powiedzieć, że dane te są bezwodne. Z mojej poprzedniej analizy wpływu obniżek stóp procentowych w Europie wynika, że ​​jeśli ceny importu z USA do Europy spadną w następnej kolejności, wskaźnik CPI w USA będzie miał tendencję do spadku. Agencje statystyczne mogą więc działać odważniej. (Oczywiście nie będzie zbyt różowo. Można to zrobić tylko ręcznie za pomocą statystyk, ale nie będzie to wymyślone z powietrza)

Po drugie, na podstawie danych CPI prawdopodobieństwo wypuszczenia gołębicy wzrasta, prawdopodobieństwo wypuszczenia orła maleje, a prawdopodobieństwo nadzwyczajnego wypuszczenia orła staje się jeszcze mniejsze w nocnych spotach.

Jeśli gołąb, odbije się,

Jeśli to orzeł to też powinien się odbić. Przecież wcześnie upadł.

Chyba, że ​​jest to bardzo jastrzębi, ale to prawdopodobieństwo jest oczywiście mniejsze.

I wreszcie, nie bądź zbyt optymistyczny, brat Feng nadal ma ten sam pogląd: emocje wyznaczają dno, a fundusze górę.

Teraz, gdy nastroje się poprawiają, dno chwilowo wzrośnie w górę, ale na szczyt oddziałuje środowisko wysokich stóp procentowych i kurczenie się bilansu, więc nie miej zbyt wielu złudzeń co do szczytu.