To już jest rynek globalny, przypomina morze, wzburzone fale, zmieniające się wiatry i chmury. Dopiero co się cieszyłeś, a już znowu spada, dopiero co przeklinałeś, a już znów rośnie. Rynek jest jak ocean, nie podlega żadnej osobie, żadnemu kapitałowi, żadnej partii politycznej, żadnemu państwu, żadnej ideologii; ma swoje zasady kosmiczne, ty masz swoje przeznaczenie, nie ma sensu narzekać, wszyscy grają w prawdziwe pieniądze, nie ma centralnego czarnego pudełka, to już największa sprawiedliwość i największa wolność w historii ludzkości, na co jeszcze narzekasz? Narzekanie to bzdura.