Analitycy Bank of America przewidują, że w 2025 roku ceny ropy spadną do średnio 65 dolarów za baryłkę z powodu nadwyżki podaży ropy oraz spowolnienia popytu spowodowanego przejściem krajów na czystą energię i środki transportu.
Francisco Blanch, dyrektor ds. badań nad towarami i instrumentami pochodnymi w Bank of America, powiedział we wtorek podczas okrągłego stołu na temat prognoz dotyczących energii: "Ropy nie zabraknie, dlatego nasze stanowisko wobec cen ropy w 2025 roku jest bardziej niedźwiedzie."
Blanch zauważył, że globalna podaż jest wystarczająca, co może zapobiec wystąpieniu historycznych wzrostów cen, jak to miało miejsce w 2022 roku podczas konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Od tego czasu krajowa produkcja w Stanach Zjednoczonych wzrosła do rekordowych poziomów, a USA obecnie dostarczają około 20% globalnej ropy. Wzrost produkcji w Wenezueli i Iranie również zwiększył podaż.
Mimo że OPEC+ wdrożył środki ograniczające produkcję, aby utrzymać dolną granicę cen, sojusz wyraźnie zaznaczył, że chce przywrócić dostawy, a ta inicjatywa została opóźniona już dwukrotnie. Blanch powiedział: "Nie chcą dalej tracić udziału w rynku, a grupa wyraźnie jest zainteresowana przywróceniem udziału w rynku i wypełnieniem tej luki. Uważam, że to ustala naturalny górny limit cen ropy."
Patrząc w kierunku 2025 roku, Blanch przewiduje znaczny wzrost produkcji ropy w szeregu krajów, takich jak Brazylia, Gujana, Kanada i Argentyna.
Blanch powiedział: "Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, na zachodniej półkuli jest dość dużo dostaw ropy na rynek. W tym kontekście popyt na ropę zaczyna się osłabiać."
Prognoza Bank of America wskazuje, że wzrost popytu się spowalnia, szczególnie w przypadku popytu z Azji. Blanch powiedział: "Z różnych powodów wzrost popytu w Azji od dłuższego czasu spowalnia. Nie możemy liczyć na to, że w przyszłości 50% wzrostu popytu będzie pochodzić z Azji."
Inni analitycy z Wall Street również uważają, że rynek ropy w przyszłym roku i później będzie słaby. Analitycy Morgan Stanley napisali we wtorek w swoim raporcie (Global Commodity Outlook 2025), "Nasze spojrzenie na ropę przeszło od neutralnego do zdecydowanie niedźwiedziego."
Firma przewiduje, że globalny wzrost popytu na ropę spadnie z 1,3 miliona baryłek dziennie w tym roku do 1,1 miliona baryłek dziennie w przyszłym roku, "ponieważ ostatnia faza odbicia cen energii po pandemii wygasa, szczególnie w związku z poprawą efektywności energetycznej i wzrostem popularności pojazdów niskowęglowych."
Morgan Stanley przewiduje, że cena ropy Brent spadnie z średnio 80 dolarów za baryłkę w tym roku do 73 dolarów za baryłkę w 2025 roku, a w 2026 roku spadnie do 61 dolarów za baryłkę.
Z powodu złożoności geopolitycznej na Bliskim Wschodzie oraz rozważania uczestników rynku dotyczące możliwości przedłużenia ograniczeń produkcji przez OPEC+, w środę międzynarodowa cena ropy Brent na rynku wyniosła nieco ponad 73 dolary za baryłkę, podczas gdy ceny kontraktów terminowych WTI oscylowały wokół 70 dolarów za baryłkę.
Izrael we wtorek ogłosił, że jeśli umowa o zawieszeniu broni zostanie zerwana, wznowi walkę z Hezbollahem, w takim przypadku ataki Izraela będą sięgały głęboko w Liban i skierowane będą przeciwko samemu krajowi.
W sąsiedniej Syrii, siły opozycyjne w zeszłym tygodniu niespodziewanie zajęły Aleppo, a siły opozycyjne oraz jeden obserwator wojenny poinformowali, że w wtorek siły opozycyjne zbliżają się do głównego miasta Hama.
Artykuł udostępniony przez: Jin Shi Data