Wieczorem spojrzałem na wykres Bitcoina z ostatnich dziesięciu lat, każdy raz
po dużym wzroście następuje nieuchronny duży spadek. A cechą inwestorów amatorów jest to, że zawsze gonią za wzrostami i sprzedają przy spadkach. Można przewidzieć, że za tym dużym wzrostem Bitcoina znów wielu ludzi będzie czekać na wysokich poziomach, a potem, gdy pojawią się złe wiadomości, rynek ostygnie, rozpocznie się duży spadek, a zatem droga inwestorów amatorów do bankructwa znów się zacznie.
Patrząc na rynek akcji, można to zrozumieć, a z perspektywy prędkości wzrostu i spadku, w świecie kryptowalut jeden dzień to jak rok w ludzkim życiu, wielu ludzi nie ma czasu na ucieczkę. Może ci, którzy uważają, że Bitcoin nie spadnie, są podobni do tych, którzy przed Świętem Narodowym myśleli, że rynek akcji nadal będzie mocno rosnąć przez jakiś czas, tylko osoby, które przeszły przez cykle inwestycyjne, to wiedzą. Nie ma nic, co zawsze rośnie, nawet jeśli Bitcoin w przyszłości może się jeszcze zwiększyć, to kto może zaprzyjaźnić się z czasem? Wkraczających w świat kryptowalut jest niewielu, którzy rozumieją zasadę Bitcoina, większość wchodzi z marzeniami o szybkim wzbogaceniu się.
Wzrost o dziesięć punktów dziennie to dla nich zbyt wolno, podwajanie co dzień to ich ostateczny sen. $BTC