Atak mógł zostać przeprowadzony za przyzwoleniem Rosji i miał na celu sprawdzenie rzeczywistych wpływów Rosji w Syrii. W ostatnich latach, gdy Rosja ugrzęzła na polu bitwy na Ukrainie, jej uwaga na Bliskim Wschodzie osłabła. Na tym tle Izrael wykorzystał okazję do zintensyfikowania swoich ataków na Iran i jego sojuszników. W Izraelu pojawiają się także głosy, że to dobry moment na osłabienie potęgi Iranu, zwłaszcza gdy Rosja nie ma czasu zająć się sobą.
Z kolei ambasador Rosji przy ONZ Nebenzia wygłosił przemówienie przed Radą Bezpieczeństwa ONZ, oskarżając Izrael o działania wojskowe w Gazie i krytykując rolę w nich Stanów Zjednoczonych. Uważa on, że działania Izraela zaostrzają niestabilność na całym Bliskim Wschodzie, szczególnie w Libanie. Wspomniał także, że przystąpienie Iranu do konfrontacji było skutkiem zabicia przez Izrael wielu polityków oraz że Iran wykazywał wcześniej stosunkowo powściągliwą postawę.
Warto wspomnieć, że atak ten obnażył także mankamenty rosyjskiego systemu obrony powietrznej w Syrii. Wielu Syryjczyków jest z tego niezadowolonych i uważa, że Rosja nie zapewniła skutecznej ochrony ich bezpieczeństwa. To jeszcze bardziej pogłębiło kryzys zaufania wśród Syryjczyków w Rosji.
Oprócz napięć militarnych, tarcia między Izraelem a Rosją nasilają się także w innych obszarach. Izrael zablokował Sekretarza Generalnego ONZ, podczas gdy Rosja sprzeciwiła się, nazywając to posunięcie „niesłychanym”. Posunięcie to po raz kolejny uwypukliło przeciwstawne stanowiska obu krajów w stosunkach międzynarodowych.