W poniedziałek (30 września) cena Bitcoina załamała się w krótkim terminie, spadając poniżej 64 500 dolarów. Gdy chińska giełda odnotowała największy wzrost w 2015 r., waluta stablecoin USDT/CNY nagle osiągnęła „dyskonto”, co zwykle wskazuje na niedźwiedzie nastroje na kryptowalutach i wydawało się, że więcej środków napływa do ryzykownych aktywów azjatyckich. Wieloryb, który spał od 10,8 roku, właśnie się obudził i przelał 50 Bitcoinów.
Liczba programistów śledzonych przez Bloomberg Intelligence wzrosła o 11%. Po wprowadzeniu w zeszłym tygodniu przez Chiny planu stymulacji gospodarki, amerykańskie media opublikowały ważne sygnały wskazujące, że akcje serii A wydają się być gotowe na wejście w cykl hossy.
Tymczasem badając popyt na monety stablecoin w Chinach, rynek może ocenić, czy inwestorzy wchodzą na rynek kryptowalut, czy go wychodzą. Zazwyczaj nadmierny popyt powoduje, że ceny monet stablecoin są o 1,5% lub więcej wyższe od oficjalnego kursu USD, podczas gdy rynki bessy skutkują rabatami.
Premia USDT w Chinach utrzymuje się od dwóch tygodni poniżej parytetu, wskazując na niedźwiedzie nastroje. Wskaźnik ten zaprzecza niedawnemu zainteresowaniu Stanów Zjednoczonych funduszami ETF typu spot na Bitcoin, co dodatkowo wzmacnia argumenty niedźwiedzi o braku popytu ze strony inwestorów
Brak zaufania inwestorów jest również widoczny na rynku kontraktów terminowych na Bitcoin, nawet w przypadku miesięcznych kontraktów zwykle preferowanych przez wieloryby i inwestorów instytucjonalnych, ponieważ kontrakty te nie charakteryzują się zmienną stopą finansowania. Na neutralnych rynkach te kontrakty pochodne są zwykle przedmiotem obrotu z roczną premią w wysokości od 5% do 10%, aby zrekompensować dłuższe okresy rozliczeniowe.