Token Shiba Inu ma zostać wycofany z głównej giełdy: Co się dzieje?
Właśnie ogłoszono, że druga co do wielkości giełda kryptowalut na świecie, OKX, wycofa z listy LEASH, token z ekosystemu Shiba Inu. Obok SHIB i BONE, token ten jest jednym z podstawowych elementów przestrzeni wokół popularnej kryptowaluty inspirowanej memami.
Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć, LEASH został uruchomiony w 2021 roku przez anonimowego twórcę Shiba Inu, Ryoshi. Od początku stwierdzono, że token będzie używany do kupowania ziemi w projekcie metaverse zbudowanym wokół monety memowej. Ponadto LEASH został użyty w przedsprzedaży kolekcji NFT Shiboshis Shiba Inu-centric.
Jednak wszystkie te czynniki były nieistotne dla zespołu OKX, który zdecydował się usunąć token Shiba Inu ze swojej platformy.
Wraz z pięcioma innymi kryptowalutami, których nazwy zapamiętają ci, którzy weszli na rynek lata temu, LEASH otrzymał nakaz wycofania się. Uzasadnieniem wycofania z giełdy jest utrzymanie solidnego środowiska handlu spot i pozbycie się aktywów, które nie spełniają kryteriów notowania.
Nie ma potrzeby LEASH?
Według CoinMarketCap giełda była największym rynkiem dla LEASH pod względem płynności, odpowiadając za 24,78% całkowitego obrotu tokenem.
Jednak w kategoriach pieniężnych było to tylko około 576 000 USD - strasznie mała kwota dla rynku kryptowalut, a zwłaszcza dla notowania na drugiej co do wielkości platformie, która go posiadała.
Wydaje się logiczne, że w przypadku metawersum i sektora NFT rynku kryptowalut, aktywa z nim związane i odpowiadające mu narzędzie zostaną zapomniane i wycofane z giełdy. Shiba Inu nie poczyniła większych postępów w swoim projekcie metawersum, skupiając się bardziej na Shibarium. Nic więc dziwnego, że reputacja firmy LEASH jest tak nikła, gdyż jej perspektywy są, delikatnie mówiąc, bardzo niejasne.