Wybitny byk z Wall Street, Tom Lee, od dawna przewidywał gwałtowny wzrost cen akcji po obniżce stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, ale teraz twierdzi, że pozostaje ostrożny przed listopadowymi wyborami.

Indeksy S&P 500 i Dow osiągnęły w czwartek nowe maksima, dzień po obniżce stóp procentowych przez Rezerwę Federalną o 50 punktów bazowych.

„Cykl obniżek stóp procentowych przez Fed przygotowuje grunt pod naprawdę silny ruch na rynku w ciągu następnego miesiąca lub trzech miesięcy” – powiedział w czwartek w „Squawk on the Street” CNBC szef działu badań w Fundstrat Global Advisors.

Dodał jednak, że nie jest do końca przekonany, że giełdy będą nadal rosły wraz ze zbliżaniem się listopadowych wyborów prezydenckich w USA.

„Uważam, że nadal istnieje duża niepewność co do kierunku rozwoju rynku akcji od chwili obecnej do dnia wyborów” – powiedział. „Dlatego mam pewne wątpliwości, czy inwestorzy powinni wejść na rynek”.

Na niecałe 100 dni do wyborów w USA niepewność co do platform gospodarczych obu kandydatów sprawiła, że ​​niektórzy inwestorzy wahają się przed dokonywaniem wcześniej dużych zakładów na określone akcje i branże.

W dniach poprzedzających posiedzenie polityczne Fed Lee powiedział, że obniżka stóp doprowadzi do tygodniowych wzrostów na giełdach w miarę wzrostu pewności, że Fed będzie dalej obniżył stopy procentowe, a gospodarka osiągnie miękkie lądowanie.

Mimo to Lee przyznał, że w okresie poprzedzającym wybory rynki będą charakteryzować się niestabilnością, ale po wyborach uspokoją się, aby przygotować się na dobry rok. Od lat utrzymuje zwyżkową postawę na giełdzie i przewidywał, że do 2030 r. indeks S&P 500 może potroić się do 15 000.

Inni analitycy również przyznali, że wybory prezydenckie mogą wywołać zmienność na rynku.

Liz Young Thomas z SoFi, internetowej firmy zajmującej się finansami osobistymi w Stanach Zjednoczonych, powiedziała na początku tego miesiąca, że ​​taka zmienność zwykle osiąga szczyt w połowie października przed listopadowymi wyborami, a następnie akcje odbijają się, gdy znane są wyniki wyborów.

Biorąc pod uwagę zmienność związaną z wyborami na horyzoncie, Lee zaleca inwestowanie w akcje cykliczne, takie jak akcje spółek przemysłowych, finansowych i spółek o małej kapitalizacji.

Małe akcje szczególnie skorzystają na niższych stopach procentowych i tym, co Lee nazywa „cyklicznym bodźcem gospodarczym”, który będzie wynikał z niższych kosztów konsumenckich, takich jak kredyty hipoteczne, kredyty samochodowe i karty kredytowe.

„Wszystko to stanowi ogromny pozytyw dla małych spółek” – stwierdził.

Li zyskał przydomek „wróżki z Wall Street”, ponieważ poprawnie przewidział boom na giełdzie w 2024 r. i przedstawił kilka śmiałych krótkoterminowych przewidywań dotyczących rynku. Był także jednym z pierwszych ludzi z Wall Street, którzy w tym czasie odnotowali wzrost na giełdzie Epidemia Covid-19 jedna z osób. Na początku tego miesiąca zauważył, że akcje w USA mogą spaść o 7–10%.

Artykuł przesłany z: Golden Ten Data