Jestem naprawdę przekonany, że obecnie znów nakręcają recesję gospodarczą.

Jutro publikacja najważniejszych danych pozarolniczych. Jeśli będą one równe lub wyższe od oczekiwanych, wówczas szum recesyjny powinien zostać wyhamowany.

W połączeniu z debatą publiczną na temat wyborów w USA za cztery dni, o ile dane poza rolnictwem nie będą złe, w kolejnych dniach powinno nastąpić przyzwoite odbicie.

Oczywiście, jeśli będzie niższa od oczekiwań, ryzyko recesji gospodarczej będzie się utrzymywać, co pogłębi obawy rynku o „twarde lądowanie” amerykańskiej gospodarki.

W rezultacie światowy rynek akcji może odczuć większy wpływ, a krąg walutowy nie zostanie oszczędzony. Prawdopodobnie nastąpi trend spadkowy. Nie napawa to optymizmem i musimy jeszcze poczekać i zobaczyć.

Śmieszne jest twierdzenie, że w przeszłości w kręgu walutowym zatrudnienie w sektorze pozarolniczym było niższe niż oczekiwano, co jest dobrą wiadomością (oznacza to, że wyniki gospodarcze nie były dobre, co sprzyjało wcześniejszej obniżce stóp procentowych i obniżka stóp procentowych była dobrą rzeczą)

W końcu sobie z tym poradziliśmy, kiedy miały zostać obniżki stóp procentowych, ale potem nastąpiła kolejna recesja gospodarcza. Ten rok był naprawdę trudny.

Na tego rodzaju rynku można zarabiać pieniądze jedynie grając krótkoterminowo i nie ma innego schematu niż zajęcie naszego miejsca.