ai

Nasze przestrzenie nie będą mówić. Będą krzyczeć, masowo produkować dane i zamieniać się w duże, inteligentne pudełka cudów. Place, ulice, sklepy, szpitale, szkoły, biura itd. zostaną wypełnione czujnikami zasilanymi przez sztuczną inteligencję i funkcjami rozszerzonej rzeczywistości, które będą w stanie działać, reagować i proaktywnie służyć temu, czego potrzebujemy, natychmiast i w całości. Wszystko będzie śledzone, w pełnym poszanowaniu lokalnych przepisów, tak aby dane przepływały tam, gdzie są potrzebne, aby upewnić się, że cele biznesowe lub społeczne zostaną osiągnięte: uzyskanie paszportu lub zakup mebli będzie tak proste, jak zamówienie cappuccino w Starbucks.

Możesz mi nie wierzyć. Dlatego sprawdziliśmy nasze przewidywania z Andreą Abrams, założycielką i dyrektor generalną Phygicode, doradcą, inwestorem i członkiem zarządu. Abrams jest weteranką technologii z bogatym doświadczeniem w nieruchomościach i handlu detalicznym. Mieszka w USA, ale ma klientów na całym świecie, ponieważ „rewolucja phygitalna”, jak to nazywa, dotyczy nas wszystkich.

„Mamy mnóstwo marek, jeśli pomyślisz o biznesie, i kilku dobrych operatorów, którzy siedzą pośrodku i nadal są istotni. Fizyczność nie umrze. Środowisko jest kluczowe, aby sprzedać cokolwiek, od handlu detalicznego po gościnność. Dobrą rzeczą w technologii jest to, że zmusza nas do przemyślenia naszego poczucia wspólnoty i biznesu. W pewnym sensie straciliśmy wątek właściwego planowania, fundamenty”.

Abrams dzieli się z nami.

Zmierzamy w hybrydową przyszłość, w której to, co cyfrowe, i to, co fizyczne, połączą się, będą ze sobą współpracować i pozostaną w ciągłej równowadze, aby otaczać ludzi i służyć im w najlepszy możliwy sposób.

„Teraźniejszość jest phygitalna. Gonimy za dostępem zamiast posiadania. Kultura i społeczność są prawdziwymi priorytetami”.

potwierdza Abrams.

Prowadzenie biznesu jakieś trzydzieści lat temu było trudne, jeśli chciało się to zrozumieć. W centrach handlowych sprzedawcy chodzili z palmtopami (przodkami iPadów) i zadawali pięć pytań wszystkim kupującym, od tego, co kupili, po dlaczego, od ceny po satysfakcję. Dane były zbierane i przetwarzane przez zewnętrzne agencje, które informowały właścicieli i operatorów centrów handlowych, jak ulepszyć swoje usługi. Całość była uciążliwa, niedokładna, powolna i rzadko wnikliwa.

Żyjemy teraz w innej epoce. Kontekst wokół nas będzie w stanie śledzić, co robią ludzie, wykorzystując technologie noszone na ciele i czujniki rozmieszczone wokół nas. Dane będą przepływać do silników obsługiwanych przez sztuczną inteligencję, które będą w stanie je zrozumieć, przewidzieć i zasugerować, w celu uproszczenia, zainspirowania i zachwycenia naszych fanów.

Według Abramsa świat będzie podążał trzema ścieżkami:

  1. Połączone doświadczenia: każdy produkt będzie połączony i będzie miał swojego cyfrowego bliźniaka; dzieje się tak już w modzie i luksusie, a także w świecie przemysłu

  2. Środowiska phygital: to zajmie trochę więcej czasu; dzięki rzeczywistości rozszerzonej świat cyfrowy i fizyczny będą na siebie oddziaływać, aby kierować fanami, prowadzić ich przez gry, poszukiwania skarbów, odkrycia itd.; phygital to język, kod, którego każda marka będzie używać, aby angażować użytkowników i budować lojalność; sport jest tego świetnym przykładem, ale biznes i rząd odniosą duże korzyści z tych nowych możliwości

  3. Zbieranie danych: to właśnie tutaj sztuczna inteligencja będzie odgrywać swoją kluczową rolę, dostarczając rekomendacje i propozycje w czasie rzeczywistym dla każdego człowieka zanurzonego w tym phygital universe

Oczywiście, w wizji Abrama jest miejsce na blockchain.

„Jeśli coś jest wartościowe w blockchain, to fakt, że otrzymujemy prawdę zamiast zaufania, prawdę na poziomie granularnym. Wszystkie przepływy będą rejestrowane w łańcuchach publicznych, transparentne, niezmienne”

podsumowuje Abrams.

Istnieje ciągła pętla, która obejmuje fanów w marketingu phygital. Fizyczne prowadzi do cyfrowego i odwrotnie, w ciągłym wirze, gdzie osoba jest w centrum. Przyjrzyjmy się przypadkowi Target i pulchnych pingwinów.

„Fizyczne obiekty i interfejs łączą się z wyjątkowymi doświadczeniami cyfrowymi. Zakupy stają się dostępem do społeczności i kultury, rekrutując nowych fanów Target. Społeczności się łączą, fani dzielą się swoimi doświadczeniami, wykorzystując wartości marek, są nagradzani za swoje zaangażowanie i otrzymują status społeczny za swój udział. To dobry przypadek użycia”,

mówi Abram.

Technologia daje operatorom i markom, rządom i korporacjom narzędzia do pielęgnowania społeczności, ale zmusza ich do podważania intencji wszystkiego, co robią, czyli powodu, dla którego w ogóle istnieją.

„Widzimy wiele narracji dedukcyjnych, kopiuj-wklej, co jest starą szkołą. Marki muszą być autentyczne i mieć długoterminowy plan, jeśli chodzi o zarządzanie społecznościami. Wszystko zaczyna się od kultury i nastawienia firmy”

ostrzega Abrams.

Witamy w erze danych, prawdy i autentyczności. Jeśli zostanie to zrobione dobrze, ludzkie połączenia zostaną wzmocnione przez technologię. Technologia jest jednym elementem układanki składającej się z przestrzeni, którą fani mogą tworzyć, sprzętu i narzędzi AI, które śledzą i wchodzą w interakcje, oraz infrastruktury, która jest interoperacyjna i tak płynna, że ​​staje się niewidoczna. Ściany będą mówić, dzięki czemu my, jako ludzie, będziemy mogli rozmawiać ze sobą lepiej, głębiej i szybciej. Jeśli teraźniejszość jest phygitalna, nasza przyszłość może być jeszcze bardziej ludzka.