Rynek zmienił się z nudnego w niepewny byczy. Od maja rynki kryptowalut są słabe.

Ceny stoją w miejscu, zrzuty rozczarowują, projekty infrastrukturalne są wyczerpane, a zwykli inwestorzy są nieaktywni. Crypto Twitter dyskutuje teraz więcej o polityce niż o kryptowalutach.

Rynek pozostaje niepewny, ale niepewność ta ma raczej charakter byczy niż niedźwiedzi. Pozwól mi wyjaśnić.

niepewność zewnętrzna

Po pierwsze, ETF Ethereum jest wreszcie dostępny online i zaczynają być publikowane dane.

Pierwszego dnia wolumen obrotu ETH ETF osiągnął 1 miliard dolarów, co stanowi 25% wolumenu obrotu ETF BTC. Oczekuje się, że wolumen obrotu ETH ETF będzie wynosić od 10% do 20%, co wskazuje na byczy znak.


Ale czy ten trend się utrzyma? Czy napływy przewyższą odpływy w skali szarości?

Jest to obecnie główna niepewność dla ETH, powodująca spadek ceny ETH. Jednak w miarę upływu czasu ta niepewność będzie stopniowo słabnąć, a skala szarości będzie zawierać mniej ETH.

Jeśli będziemy utrzymywać ten poziom cen codziennie, byłby to sygnał wzrostowy.

Następne w kolejce są wybory w USA. Czy Trump wygra? Czy na konferencji w Nashville ogłosi Bitcoina aktywem rezerwowym? Czy Kamala rzeczywiście jest skłonna zmienić stanowisko Partii Demokratycznej w sprawie kryptowalut?

Za dużo niepewności.

Rynek nie lubi niepewności; chce odpowiedzi. Wierzę jednak, że Stany Zjednoczone w końcu zmienią swoje negatywne stanowisko w sprawie kryptowalut, co jest naturalnym procesem w rozwoju technologii.



Po trzecie, wierzyciele MtGox. Czy porzucą swoje BTC, czy też się utrzymają? A może sprzedasz swoje BTC i kupisz inne aktywa kryptograficzne?

Jeszcze nie wiemy. Ta niepewność ma negatywny wpływ na ceny kryptowalut, ale pewnego dnia zdamy sobie sprawę, że to nie ma znaczenia. Podobnie jak Niemcy sprzedające BTC, incydent w Mt.Gox minie, pozostawiając presję sprzedażową, której obawialiśmy się od lat.

Więc o co mi chodzi?

Często mówi się, że rynkiem rządzą dwie siły: strach i chciwość. Myślę jednak, że strach jest silniejszy niż chciwość.

Niechęć do straty jest potężną siłą w inwestowaniu, przez co strach jest bardziej dominującym czynnikiem niż chciwość. Ból związany z utratą pieniędzy jest silniejszy niż ekscytacja związana z ich zdobyciem, dlatego jesteśmy nadmierną ostrożnością. Strach ten prowadzi do wczesnych wyprzedaży lub sprawia, że ​​ludzie niechętnie inwestują, nawet jeśli otwierają się przed nimi dobre możliwości.

Na rynkach oznacza to, że strach często kieruje decyzjami bardziej niż atrakcyjność potencjalnych zysków, co prowadzi do konserwatywnych i nadmiernie niedźwiedzich reakcji.

Z biegiem czasu nasz strach maleje i zaczyna się FOMO (strach przed przegapieniem). Obecna niepewność zewnętrzna ma charakter tymczasowy. Grayscale w końcu zabraknie ETH, Mt.Gox sprzeda to, czego chcą jego wierzyciele, i nawet jeśli Trump przegra, a Demokraci pozostaną przeciwni kryptowalutom, możemy nadal prosperować tak, jak to miało miejsce od lat pod rządami tego antykryptorządowego rządu.

Jednak niepewność zewnętrzna to tylko część zwyżkowego nastroju. Coś dzieje się także w obrębie kryptowalut.