Ceny złota radziły sobie w tym roku dobrze i osiągnęły rekordowe poziomy. Jak wynika z analizy opublikowanej w środę przez Światową Radę Złota, jest to niezwykłe w roku wyborów prezydenckich w USA.
Juan Carlos Artigas, globalny szef badań w Światowej Radzie Złota, powiedział, że historycznie rzecz biorąc, wybory prezydenckie w USA nie miały bezpośredniego, natychmiastowego wpływu na notowania złota. Wybory te odbędą się jednak w środowisku, w którym wyborcy (w Stanach Zjednoczonych i za granicą) są coraz bardziej spolaryzowani, a ryzyko geopolityczne znacznie wzrosło.
„Może to zachęcić inwestorów do poszukiwania bezpiecznych aktywów, takich jak złoto, aby pomóc im zarządzać ryzykiem portfela” – stwierdził.
Według Dow Jones Market Data przed tym rokiem złoto osiągnęło rekordowy poziom w ciągu dnia w grudniu 2023 r. Wcześniej 7 sierpnia 2020 r. złoto również osiągnęło najwyższy poziom w ciągu dnia wynoszący 2089,20 USD. Trump był wówczas nadal prezydentem Stanów Zjednoczonych, niecałe trzy miesiące przed ostatecznym zwycięstwem Bidena w wyborach prezydenckich.
W środę na giełdach w USA cena złota spot powróciła do poziomu 2430 dolarów, czyli o ponad 20 dolarów więcej od dziennego minimum.
odbiegać od normy
Wydaje się, że dobre wyniki złota w tym roku odbiegają od wzorców historycznych z lat wyborów prezydenckich. Jak wynika z opublikowanego w środę przez Światową Radę Złota raportu zatytułowanego „Ballots and Nuggets”, złoto zwykle osiąga wyniki słabsze od swojej długoterminowej średniej w okresie wyborów prezydenckich w USA, chociaż nie jest to szczególnie spójne.
Raport wykazał, że złoto radziło sobie nieco lepiej w ciągu sześciu miesięcy przed wyborem republikańskiego prezydenta, a następnie utrzymywało się na stałym poziomie po wyborach. Złoto zwykle osiąga słabe wyniki przed wyborem prezydenta Demokratów, a następnie w ciągu sześciu miesięcy po wyborach radzi sobie nieco poniżej swojej długoterminowej średniej.
Wydaje się, że złoto radziło sobie nieco lepiej w ciągu pierwszych sześciu miesięcy republikańskich wyborów prezydenckich w porównaniu ze swoją długoterminową średnią
Popyt na sztabki złota i monety
Tymczasem analiza przeprowadzona przez Światową Radę Złota pokazuje, że popyt w USA na sztabki i monety ze złota „znacznie wzrósł” pod rządami Demokratycznego prezydenta. Stowarzyszenie przyznało jednak, że sama ta obserwacja „nie wystarczy, aby samodzielnie określić kierunek rozwoju złota”, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wyniki nie znalazły odzwierciedlenia w popycie na amerykańskie fundusze ETF na złoto ani pozycjach kontraktów futures na Comex.
Światowa Rada Złota stwierdziła, że sprzedaż złotych monet w mennicy amerykańskiej zwykle rośnie w oczekiwaniu na zwycięstwo Demokratów.
Średnia liczba uncji złota sprzedawanych za pośrednictwem Mennicy autoryzowanym nabywcom wynosi około 60 800 uncji. Mennica sprzedaje złote monety oficjalnym dystrybutorom, takim jak hurtownicy i instytucje finansowe, a nie bezpośrednio klientom.
W ciągu ostatnich 37 lat łączna ilość złota sprzedana przez Mennicę autoryzowanym nabywcom wynosiła średnio 86 400 uncji w miesiącach wyborczych, w których zwyciężyli Demokraci, w porównaniu z 71 000 uncji w miesiącach, w których zwyciężyli Republikanie.
„Niepotwierdzone dowody sugerują, że detaliczni nabywcy sztabek złota i monet mogą skłaniać się ku Republikanom, co może częściowo wyjaśniać zwiększony popyt w okresie wyborczym, szczególnie w przypadku zwycięstwa Demokratów” – czytamy w raporcie.
Ten schemat utrzymywał się po miesiącu wyborów. W ciągu 13 miesięcy po zwycięstwie Demokratów średni miesięczny wolumen sprzedaży złota wyniósł około 79 000 uncji, podczas gdy średnia miesięczna sprzedaż po zwycięstwie Republikanów wyniosła zaledwie 32 500 uncji.
W sezonie wyborczym, kiedy wygrywają Demokraci, średni popyt na sztabki i monety złota wynosi około 25 ton. Światowa Rada Złota stwierdziła, że liczba ta wzrosła z 12 ton w tym samym okresie, gdy zwyciężyli Republikanie. W ciągu następnych czterech kwartałów, kiedy Demokraci kontrolowali Biały Dom, popyt na złoto wynosił średnio około 26 ton w porównaniu z 7 tonami, gdy władzę sprawowali Republikanie.
Wyniki „sugerują, że fizyczny popyt na złoto ma tendencję do wzrostu pod rządami Demokratów, czy to ze względu na demografię, przynależność polityczną, czy z szerszych problemów gospodarczych” – czytamy w raporcie.
Spółka stwierdziła jednak, że nie dotyczy to innych obszarów popytu inwestycyjnego. W raporcie podkreślono, że wyniki te nie sprawdzają się w przypadku popytu na amerykańskie fundusze ETF na złoto lub pozycji w kontraktach futures na Comex.
Tymczasem Światowa Rada Złota stwierdziła, że stronniczość „nie miała trwałego wpływu” na ceny złota podczas wyborów w USA. Zamiast tego wewnętrzna i zagraniczna polityka gospodarcza każdego prezydenta jest bardziej adekwatna do cen aktywów finansowych, w tym złota.
To powiedziawszy, ten rok wyborczy jest nieco wyjątkowy. Światowa Rada Złota stwierdziła w swoim raporcie, że oprócz sprawdzenia, jak złoto zachowywało się podczas wyborów w przeszłości, tym razem „mamy dodatkową zaletę, że wiemy, jak złoto radziło sobie podczas poprzedniej administracji Trumpa”.
Ponadto, mimo że Biden wycofał się z wyścigu, złote wyniki jego prezydentury można analizować przy założeniu, że jego polityka będzie „kontynuowana” pod potencjalną nową administracją Demokratów, jak stwierdzono w raporcie, czołowi kandydaci na prezydenta Demokratów. To wiceprezydent Kamala Harris .
Artigas ze Światowej Rady Złota stwierdził, że złoto radziło sobie dobrze za poprzedniej administracji Trumpa i dotychczas za administracji Bidena. „Wynika to częściowo z pośrednich skutków części polityki gospodarczej i fiskalnej obu prezydentów, ale także częściowo z innych niezależnych czynników globalnych” – powiedział.
„Niezależnie od tego, czy wygra Trump, czy Harris, obecne otoczenie geopolityczne w połączeniu ze wpływem spadających stóp procentowych na rynkach rozwiniętych prawdopodobnie będzie nadal wspierać notowania złota” – powiedział Artigas.
Artykuł przesłany z: Golden Ten Data