Poniżej znajduje się lista niektórych z najbardziej niesławnych dotychczas niepowodzeń giełd kryptowalut
Góra Gox
Mt.Gox była giełdą kryptowalut, która działała w latach 2010-2014. Kiedyś Mt.Gox stanowiła ponad 70% wszystkich transakcji Bitcoinami. W 2014 r. włamano się do Mt.Gox i skradziono tysiące Bitcoinów; wkrótce potem firma ogłosiła upadłość. Pod koniec 2021 roku wierzyciele i Sąd Okręgowy w Tokio osiągnęli porozumienie w sprawie planu rehabilitacji góry Gox, zamykając trwającą siedem i pół roku batalię prawną.
Bitfinex
Naruszenie bezpieczeństwa w 2016 r. na giełdzie kryptowalut Bitfinex z siedzibą w Hongkongu było kolejnym epizodem, który wstrząsnął branżą kryptowalut. W tamtym czasie giełda była jedną z największych platform handlu kryptowalutami pod względem kapitalizacji rynkowej. 2 sierpnia 2016 roku na platformie doszło do śmiercionośnego cyberataku, podczas którego anonimowi hakerzy ukradli 119 756 BTC o wartości wówczas około 72 milionów dolarów (3,2 miliarda dolarów według aktualnych cen). Po ataku hakerskim firma natychmiast wszczęła dochodzenie z organami ścigania. Ponadto zaoferowano nagrodę w wysokości 3,5 miliona dolarów dla każdego, kto dostarczy jakiekolwiek informacje prowadzące do odzyskania skradzionej kwoty. Jednak do dziś udało się odzyskać jedynie niewielką część skradzionych środków. Od czasu incydentu Bitfinex poprawił swoje bezpieczeństwo i wprowadził kilka środków bezpieczeństwa. Giełda w dalszym ciągu udostępnia swoją platformę handlu kryptowalutami użytkownikom na całym świecie i należy do dziesięciu największych giełd pod względem wolumenu obrotu.
QuadrigaCX
Awaria Kwadrygi to kolejny godny uwagi przykład tego, jak złe zarządzanie administracyjne może prowadzić do katastrof na giełdach kryptowalut. Założona w 2013 roku przez Quadriga Fintech Solutions, QuadrigaCX była wówczas największą giełdą kryptowalut w Kanadzie. Platforma nagle przestała funkcjonować w 2019 r. i ogłosiła upadłość z ponad 215,7 mln CAD pasywów i 28 mln CAD aktywów. Firma ogłosiła, że utraciła klucze prywatne i dostęp do zimnego portfela przechowującego środki klientów. Po zbadaniu sprawy ujawniono, że firmie brakowało kontroli i nadzoru nad platformą i funduszami użytkowników. Całość pieniędzy znajdujących się w posiadaniu firmy kontrolowana była tylko przez jedną osobę, czyli Geralda Cottena – założyciela i dyrektora generalnego QuadrigaCX. W przeciwieństwie do większości scentralizowanych giełd kryptowalut, QuadrigaCX nie posiadała konta bankowego ani systemu księgowego. Cała konfiguracja była obsługiwana przez zaszyfrowany laptop należący do Cottena. Dalsze dochodzenie przeprowadzone przez Komisję Bezpieczeństwa Ontario (OSC) wykazało, że Cotten wykorzystywał pieniądze klientów do płacenia innym klientom, co udowodniło, że wymiana jest oparta na schemacie Ponziego. Co więcej, Cotten wykorzystywał te pieniądze również do finansowania swoich strat handlowych i wystawnego stylu życia.
Kryptopia
Cryptopia była nowozelandzką giełdą kryptowalut, która w styczniu 2019 r. stanęła w obliczu naruszenia bezpieczeństwa, co spowodowało utratę wielomilionowych środków kryptograficznych. Platforma działa od 2014 roku i przez lata wyrobiła sobie solidną reputację. Naruszenie było zatem szokującym ciosem dla całej społeczności kryptograficznej i skłoniło wszystkich do zastanowienia się nad tym, jak nawet niezawodne giełdy mogą być podatne na ataki hakerów. Późniejsze dochodzenie wykazało, że naruszenie było wynikiem wysoce wyrafinowanej i skomplikowanej operacji hakerskiej. Hakerom udało się uzyskać dostęp do portfeli Cryptopia, co pozwoliło im ukraść duże sumy kryptowalut. Dane z sieci Ethereum ujawniły, że najpierw hakerzy dostali się do dwóch głównych portfeli Cryptopia. Następnie zaatakowali ponad 76 000 innych portfeli wtórnych platformy. Jednak nawet po wielu dochodzeniach hakerzy pozostają nieznani. Kilka raportów sugeruje, że skradzione aktywa kryptograficzne są warte około 16–23 milionów dolarów. Wiele osób uważa również, że Cryptopia tak naprawdę nie została zhakowana i nie dokonała oszustwa związanego z wyjściem. Po ataku giełda została zmuszona do zamknięcia i ogłoszenia upadłości.
FTX
FTX upadł na początku listopada 2022 r. w następstwie raportu CoinDesk podkreślającego potencjalne obawy dotyczące dźwigni finansowej i wypłacalności związane z firmą handlową Alameda Research stowarzyszoną z FTX. Upadek FTX wstrząsnął niestabilnym rynkiem kryptowalut, który stracił wówczas miliardy, spadając poniżej 1 biliona dolarów. FTX w listopadzie 2022 r. stanęła w obliczu kryzysu płynności i poszukiwała środków pomocowych; konkurencyjna giełda Binance rozważała zakup części firmy, ale szybko się wycofała. Do 11 listopada 2022 r. dyrektor generalny FTX ustąpił ze stanowiska, a firma ogłosiła upadłość. W ciągu kilku godzin w firmie FTX doszło do możliwego włamania, w wyniku którego skradziono tokeny o wartości setek milionów. Założyciel i były dyrektor generalny FTX Sam Bankman-Fried został aresztowany na Bahamach i pod koniec grudnia poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. 3 stycznia 2023 r. przyznał się do niewinności wszystkich zarzutów karnych.