Debata tocząca się w 2024 r. dotyczyła skali samoopieki nad bitcoinami w porównaniu z kostnieniem, przy założeniu, że skostniały protokół bitcoin w obecnej postaci jest niedoskonały – ale same jego solidne właściwości monetarne wystarczą, aby zmienić świat na lepszy, dlatego wprowadzonoby zmiany niedopuszczalne ryzyko. W tym artykule omówimy, dlaczego tak naprawdę NIE skalowanie bitcoina naraża również te same właściwości monetarne na bezpośrednie ryzyko.

Próbując przedstawić neutralny obraz, argumenty zwolenników zmian dotyczą zwiększenia przepustowości transakcji w sposób, który nie obciąża węzłów (w przeciwieństwie do zwiększenia rozmiaru bloku). Istnieją różne propozycje taktycznych rozszerzeń Skryptu, zestawu narzędzi wykorzystywanych przez wszystkie portfele do blokowania bitcoinów, tak aby tylko właściciel mógł je wydać. Rozszerzenia te to nowe elementy składowe, których można używać między innymi do udostępniania plików UTXO bez konieczności ufania stronom trzecim. Jeśli jedno UTXO może mieć wielu właścicieli, z których każdy może rościć sobie prawo do części jego wartości, ale w taki sposób, że nie może ukraść innym i że mogą go wykupić w dowolnym momencie bez pozwolenia, wówczas suwerenność bitcoina może obsłużyć o rząd wielkości więcej użytkowników na łańcuchu, a także na Lightning i innych jeszcze niezrealizowanych wyższych warstwach.

Tymczasem stanowisko dotyczące kostnienia jest takie, że protokół w obecnej postaci działa, a zmiana czegokolwiek otwiera drzwi do potencjalnie katastrofalnych, niezamierzonych konsekwencji. Cyfrowe, solidne pieniądze niewymagające pozwolenia są już rewolucyjne i zamiast w ogóle akceptować jakiekolwiek ryzyko, lepiej jest osiągnąć potrzeby skalowania za pośrednictwem instytucji ludzkich, takich jak banki bitcoinowe. Większość ludzi boi się osobistej odpowiedzialności, a co gorsza, samoopieka wiąże się z dodatkowymi kosztami technicznymi, dlatego i tak wolą zaufaną stronę trzecią – nawet dzisiaj. Uważa się, że siły rynkowe będą organicznie trzymać te instytucje pod kontrolą, co przypomina erę wolnej bankowości opartej na standardzie złota. Hal Finney wyobraził sobie taki świat już w początkach istnienia bitcoina.

To, szczerze mówiąc, krótkowzroczne, wręcz naiwne. Chociaż bitcoin ma pewne cechy podobne do złota, nie jest złotem. Nie wspominając o tym, że wolna bankowość poniosła porażkę: przez wiele lat była przechwytywana, ujarzmiana, skuta łańcuchami na tyłach i ostatecznie zastrzelona. Niezależnie od tego, jakie cenne aktywa przechowuje system bankowy, bodźce, aktorzy i siły są takie same, dlatego należy założyć ten sam wynik. W skrajnym przypadku zdolność do 10-minutowego ostatecznego rozliczenia jest całkowicie niezwiązana z silną zachętą państwa do czerpania zysków bez regresu w drodze sprawowania kontroli nad bankami. Co gorsza, ten okres rozpoczął się od złota jako dominującego pieniądza: dziś zdrowy pieniądz jest wartością odstającą, a wiele pokoleń dorastało, używając rządowych żetonów papierowych jako pieniądza, nieświadomych ich inflacyjnego charakteru – ale co gorsza, nawet nieświadomych problemów.

Bitcoin nie jest złotem. Właściwości pieniężne złota wyznaczają prawa fizyki, których nikt nie może zmienić. Jeśli posiadasz monetę i upewniłeś się, że naprawdę składa się z atomów złota, wszystko gotowe. Bitcoin nie jest taki prosty: posiadasz sekret, który umożliwia wydanie UTXO, jeśli jest taki pod twoim adresem, i możesz wydobyć transakcję wydatkową w preferowanym łańcuchu. Ten ostatni punkt jest krytyczny: możliwość wyboru łańcucha, w którym dokonujesz transakcji, jest jedyną rzeczą, która chroni dla Ciebie właściwości pieniężne Bitcoina. Zatem jedyną rzeczą, która nadaje Twojemu bitcoinowi wartość rynkową, jest to, że inni ludzie doceniają te same właściwości i spodziewamy się, że ich liczba będzie rosła z czasem, co oznacza trend cenowy w górę.

Złoto zostało przechwycone przez papierowe złoto, a bitcoin jest podobnie zagrożony przez papierowy bitcoin. Jednym z zagrożeń jest dewaluacja, podobnie jak w przypadku złota. Kolejnym scenariuszem jest brak suwerenności, czyli podstawowy scenariusz „odmowy wypłaty”. Ale o wiele bardziej szkodliwy jest wybór łańcucha – przez co mam na myśli integralność zasad konsensusu, takich jak podaż 21 milionów, a nie łańcuchy bitcoin vs altcoin. Nawet jeśli trzymasz własne klucze, jeśli ktoś inny decyduje, w której sieci sprawdzasz saldo i transmitujesz transakcje, nadal nie masz pojęcia, jakie nieruchomości pieniężne subskrybujesz. Jeśli więc większość użytkowników ze względów praktycznych korzysta wyłącznie z L2 i wyższych, nigdy nie dotykając samego łańcucha, nawet w szczerym przekonaniu, że korzystają z rozwiązań typu trustless, a nie tylko z usług opiekuna – to prawie nikt nawet nie jest świadomy, jakie zasady nimi rządzą naprawdę subskrybowany.

Aby bitcoin odniósł sukces, musimy skalować wykorzystanie suwerenności. Nie tylko jako egalitarne marzenie, nie po to, by pomóc handlowi, ale we wzajemnej obronie. Każdy użytkownik podporządkowany depozytariuszowi nie ma znaczącego wpływu na zachowanie właściwości monetarnych. Ale każdy użytkownik przynajmniej monitorujący łańcuch – całkowicie niezależnie, we własnym interesie i podejmujący decyzje gospodarcze na podstawie swoich ustaleń – służy jako kolejny strażnik właściwości monetarnych, co przynosi korzyści wszystkim. Jeśli to się utrwali, próby obalenia systemu będą nie do utrzymania. Japońskiemu admirałowi przypisuje się słynny cytat: „Nie można najechać kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Za każdym źdźbłem trawy byłby karabin” i chociaż jest to prawdopodobnie apokryficzne, sentyment jest niezaprzeczalny – i ma szczególne znaczenie w przypadku bitcoina.

Aby uczynić to mniej abstrakcyjnym, analogia ze złotem: wiedziałeś, że złoto papierowe wiąże się z poważnym ryzykiem obniżenia wartości, więc zdecydowałeś się zawierać transakcje wyłącznie fizycznym, cechowanym złotem. Do transakcji użyłeś kilku monet i zakopałeś sztaby w ogrodzie. Nawet po garstce każdego z nich sprawdziłeś czystość, poddając je analizie chemicznej przez profesjonalistę. Pochowane na przechowanie mogą minąć lata, zanim ponownie zostaną poddane audytowi. Nie zdawałeś sobie sprawy, że podczas analizy profesjonalista odciął 1%, zastąpił brakującą wagę wolframem, a wióry zatrzymał dla siebie. Co gorsza, cechownica dokonuje przed nim tego samego oszustwa, odkładając kilka „dobrych” jednostek dla klientów, o których wiadomo, że przejdą najdokładniejszy audyt. Być może nie jest to nawet ich własny wybór, ale narzucony im przez państwo.

Teraz zdaj sobie sprawę, że jeśli prawie żaden posiadacz złota nie przeprowadza własnej weryfikacji osobiście – ponieważ jest to złożona i kosztowna – wówczas WSZYSCY podmioty uwierzytelniające mają motywację, aby to zrobić, ponieważ każdy zyskuje indywidualnie, a wspólny biznes przynosi korzyści wszystkim zbiorowo. Nawet jeśli ktoś przełamie rangę i złoży uczciwe raporty, jego firma będzie się rozwijać w oparciu o demonstrację wiarygodności, co z czasem stawia go w jeszcze większej sytuacji, w której będzie mógł nadużyć jej dla zysku. Jesteś zależny od integralności moralnej kogoś, kto bezpośrednio czerpie korzyści z pieprzenia Cię, wie, że prawdopodobnie tego nie zauważysz i nie jest w stanie nic z tym zrobić, nawet jeśli to zrobisz. Warto zauważyć: dotyczy to także polityki światowej.

Nawet jeśli podejmiesz wszelkie rozsądne kroki i użyjesz wyłącznie złota cechowanego i renomowanych emitentów złota papierowego, nadal nie weryfikujesz autentyczności złota. Co gorsza, przeciętny człowiek operuje wyłącznie banknotami, a nie złotem. Jaka jest jakość rezerw złota banku? Czy w ogóle jakieś mają? Ilu ludzi to obchodzi? Bez bezpośredniego kontaktu i samolubnej weryfikacji cennego aktywa rynek staje się zależny od osób trzecich z własnymi bodźcami, a jednostki nie mają pojęcia, czego się trzymają – jakich zasad tak naprawdę się przestrzegają. Rynek w naturalny sposób oddziela się od warstwy podstawowej dostarczającej wartość.

Wyobraź sobie, że możesz kupić magiczny portfel, który natychmiast weryfikuje każdą włożoną do niego cząsteczkę złota. Na bieżąco sprawdzasz ważność każdej transakcji i możesz natychmiast zareagować, jeśli coś jest nie tak. Masz pełną kontrolę nad tym narzędziem, które jest całkowicie pasywne, co oznacza, że ​​może służyć tylko Twoim interesom. Producent portfela nie ma motywacji, aby Cię okłamywać, ponieważ nie może w ten sposób nic zyskać. Ich osobisty zysk może wynikać jedynie z zapewnienia najlepszego możliwego narzędzia ochrony interesów swoich klientów.

Węzeł Bitcoin to ten magiczny portfel. Użytkownicy papierowego złota są jak ci, którzy powierzają swoje bitcoiny depozytariuszowi i, miejmy nadzieję, rozumieją ryzyko. Papierowe IOU nie mogą zostać zweryfikowane przez węzeł, więc nie ma znaczenia, czy je posiadają, czy nie. Cechujący się znakiem rozpoznawczym handlarz złotem, nieposiadający magicznego portfela, myśli, że się chroni, a mimo to zostaje oszukany – to użytkownik Bitcoina, który posiada własne klucze, ale nie ma własnego węzła. To, co wydawało się niezależnymi podmiotami, które rynek powinien trzymać w ryzach, w rzeczywistości łączy bodźce w sojusz „my kontra oni”, w całkowicie przewidywalnym, koszmarnym scenariuszu systematycznych nadużyć.

Rozciągając analogię do punktu krytycznego, co się stanie, gdy sprzęt weryfikacyjny jest zbyt kosztowny dla danej osoby? W tym przypadku myślimy o tym, kiedy przestrzeń blokowa będzie niezwykle kosztowna, a nie o samym węźle. Ustaliliśmy już, że weryfikacja outsourcingu w ogóle zachęca do systematycznego wykorzystywania. Jedynym rozwiązaniem bez zaufania jest współpraca: wiele stron łączy zasoby, aby wykupić weryfikację jako grupa. W przypadku bitcoina jest to skalowanie poprzez współdzielenie UTXO: nadal zdejmujemy część ciężaru, ale zachowujemy suwerenną kontrolę nad naszymi funduszami, mając w ten sposób aktywny interes w utrzymaniu zasad konsensusu, a tym samym przyczyniając się do ich obrony dla wszystkich.

Jeśli będziemy pracować nad technologicznym ułatwieniem niezwykle szerokiego dostępu do suwerenności i zainteresowania nią za pośrednictwem kluczy i węzłów, możemy ugruntować szeroki, rozproszony zbiór przeciwstawnych interesów, co sprawi, że podważanie właściwości monetarnych będzie nie do utrzymania. Jeśli nie zapewnimy technologicznie wysoce rozproszonych, bezpośrednich interesów w wydarzeniach na L1, większość ludzi nieuchronnie straci dostęp do tych właściwości monetarnych, tak jak to miało miejsce w przypadku złota. Skalowanie nie polega na zwiększaniu możliwości wspierania handlu: w rzeczywistości chodzi o zwiększanie obronności.

To jest post gościnny autorstwa Owena Kemeysa. Wyrażone opinie są wyłącznie ich własnymi opiniami i niekoniecznie odzwierciedlają opinie BTC Inc lub Bitcoin Magazine.

Źródło: Magazyn Bitcoin

Post Węzeł Bitcoin za każdym źdźbłem trawy pojawił się jako pierwszy w Crypto Breaking News.