2 lipca 2024 r. Zarejestrował się dziadek

Po doniesieniach o Polkadocie raport finansowy Skarbu Polkadot za pierwsze półrocze 2024 opublikowany na oficjalnym forum zarządczym wywołał skargi inwestorów. Głównym powodem jest to, że wydatki w pierwszym półroczu przekroczyły sumę z ostatnich dwóch lat, osiągając 87 mln dolarów, z czego 42% stanowiły opłaty promocyjne, a większość tych wydatków opierała się na sprzedaży DOT, co może być jedną z przyczyn słabej wydajności cenowej DOT. DOT to projekt gwiazdowy, a parachainsy też były popularne przez jakiś czas. Ponieważ jednak ekologia nigdy nie potrafiła się pozytywnie rozwijać, wciąż pozostaje znak zapytania, czy wybuchnie kolejna hossa.

Tak naprawdę nadal mam dobre przeczucia co do Polkadota, zwłaszcza jeśli chodzi o technologię, z którą wiąże się duże nadzieje z rynkiem. Co więcej, jej założyciel również pochodził z Ethereum, więc warto zwrócić uwagę zarówno pod względem reputacji, jak i technologii. Zastanawiająca jest jednak niezwykle wysoka skala wydatków tym razem, zwłaszcza fakt, że niemal połowę z nich stanowią opłaty promocyjne. Logicznym jest, że popularność jest już wystarczająco duża, a jej większość powinny stanowić wydatki na technologię. Co więcej, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie widzieliśmy postępu technologicznego Polkadot, ani nie widzieliśmy zbyt dużej reklamy Polkadot. Można go nawet określić jako nudny.

Wszyscy znają powszechny problem kręgu B, czyli projektów, które naprawdę mogą tworzyć wartość, jest tylko kilka, jednak obecny obszar tworzenia wartości w kręgu dotyczy głównie transakcji, które muszą polegać na wejściu nowych środków, aby spowodować wzrost cen. Z wykresu ceny wynika również wyraźnie, że uznanie przechowywanej wartości ostatecznie doprowadzi do długoterminowego wzrostu cen. Jednakże w przypadku projektów takich jak DOT, jeśli w dłuższej perspektywie nie zostanie rozpoznana i rozwinięta żadna wartość, ostatecznie tak się stanie zostać porzucone przez rynek. Jest to również podstawowy powód, dla którego duża liczba starych monet jest eliminowana w każdej rundzie konwersji byka na niedźwiedzia.

Jeśli chodzi o warunki rynkowe, dzienny poziom wykresu nie przebił się bezpośrednio w górę, ale wykazał trend boczny. Rozsądne byłoby w przyszłości ponowne skorygowanie do okolic 60 tys. Ponieważ jednak miała miejsce już fala spadków, czy to w krótkim, czy średnim terminie, prawdopodobieństwo powrotu rynku do poziomu powyżej 65 000 jest niezwykle wysokie, co jest również sygnałem, że cały rynek osiągnął etapowe dno. Jeśli chodzi o naśladowców, moim zdaniem po prostu brakuje im sygnału z rynku, więc nie ma większego problemu z dalszym polowaniem na okazje.

Dziękujemy za śledzenie i polubienie.