1. Nigdy nie wierz niczyim przewidywaniom cenowym.

2. Nie „dywersyfikuj” w kierunku innych kryptowalut; żaden z nich nie jest tak naprawdę zdecentralizowany, wszystko oprócz bitcoina to shitcoin (tak, naprawdę) i to wszystko jest hazardem. Celem bitcoina nie jest hazard, ale położenie kresu współczesnemu niewolnictwu (waluta fiducjarna).

3. Kiedy wszyscy, których znasz, mówią o bitcoinie, jesteś na szczycie hossy. Prawdopodobnie będziesz jednak zbyt żywiołowy, aby zdać sobie z tego sprawę. Będzie to oczywiste z perspektywy czasu.

4. Nie „handluj kilkoma altcoinami na boku, aby zdobyć więcej bitcoinów”. Nie jesteś aż tak mądry i istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że zostaniesz rozbity.

5. DCA na bitcoin. Ignoruj ​​swoje emocje. Nie próbuj monitorować rynku w czasie. Po prostu ułóż, ile możesz, każdą wypłatę.

6. Nie ekscytuj się zbytnio bitcoinem; ludzie będą mieli wrażenie, że ich oszukujesz, mimo że po prostu próbujesz im pomóc.

7. Idź na spotkania i konferencje. Nie bądź odizolowany. Bitcoinowcy to na ogół bardzo niesamowici ludzie.

8. Kiedy ludzie pytają Cię o to, jak kupić Bitcoin, wyślij ich do firmy WYŁĄCZNIE BITCOIN. Przykład: Moja kuzynka kupiła Bitcoin (na Coinbase) podczas hossy, następnie sprzedała go za Shibę na tej samej platformie i teraz prawie wszystko straciła. Firmy korzystające wyłącznie z Bitcoina są najbezpieczniejszą opcją, aby powstrzymać nowicjuszy przed robieniem nowych rzeczy.

9. Bądź na Twitterze#bitcoini nostr. Oczywiście, jeśli to czytasz, już tu jesteś... ale wszedłem na Twittera dopiero w 2020 roku i mogę powiedzieć, że trzymanie bitcoinów w samotności jest znacznie mniej odczuwalne, gdy widzisz, jak wiele innych osób na tej platformie doświadcza te same rzeczy, którymi jesteś.

10. Bądź sceptyczny wobec influencerów. Nawet ja (nie jestem jakimś wielkim kontem, ale jednak). Niektóre są dobre, niektóre są złe. Nawet jeśli mają dobre intencje, ich osąd może zostać przyćmiony złymi bodźcami.