1. Wysoki Trybunał w Orisie orzekł, że kryptowaluty nie są uznawane za pieniądze w świetle indyjskiego prawa.

  2. Sędzia Sasikanta Mishra wyjaśniła, że ​​sam handel kryptowalutami nie jest nielegalny.

  3. Orzeczenie zapadło w związku ze sprawą dotyczącą podejrzanego programu Ponziego.

Indyjski sąd najwyższy orzekł, że handel kryptowalutami nie jest nielegalny. Orzeczenie zapadło w związku ze sprawą związaną ze schematem kryptowalutowym Ponzi.

Podejrzewany schemat Ponziego

Orzeczenie dotyczy sprawy dwóch osób podejrzanych o prowadzenie piramidy finansowej. Schemat obracał się wokół fałszywej kryptowaluty zwanej Yes World Token.

Oszustwo, którego celem były osoby prywatne, zapewniało inwestorom lukratywne zyski z inwestycji. Jak w przypadku każdego programu Ponzi, użytkownicy byli zachęcani do dodawania kolejnych członków. 

Byliby nagradzani odsetkami lub premiami proporcjonalnymi do liczby nowych członków, których zrekrutowali.

Dzięki podejściu do marketingu wielopoziomowego (MLM) w ramach programu udało się stworzyć rozległą sieć użytkowników.

Duet rzekomo stworzył portfele powiernicze, których nie należy mylić z popularnymi portfelami kryptowalutowymi o tej samej nazwie.

Co ciekawe, oskarżonym nie postawiono zarzutów. Sędzia Mishra zauważył, że nie ma dowodów na bezpośredni przekaz pieniędzy od inwestorów na rzecz oskarżonego.

Zamiast tego wszystkie środki pozostały w portfelach inwestorów. W związku z tym nie istniał dowód bezpośredniego zysku finansowego ani nieuczciwej zachęty.


Kryptowaluta to nie pieniądz

Palącym pytaniem było, czy działalność tę uznano za nielegalną na mocy indyjskiej ustawy o żetonach i systemach obiegu pieniędzy (zakaz) oraz ustawy Odisha o ochronie interesów deponentów (OPID).

Sędzia orzekł, że „Kryptowaluta to nie pieniądz”, dodając, że „inwestycja dokonywana przez ogół społeczeństwa w kryptowalutę nie może mieć charakteru depozytu w rozumieniu ustawy OPID”.

W związku z tym w orzeczeniu stwierdzono, co następuje:

Sam handel kryptowalutami nie może być w żaden sposób traktowany jako nielegalny. Nie może być zatem traktowane jako przestępstwo w rozumieniu ustawy OPID.

Według Mishry program działał na zasadzie „od osoby do platformy”. Wyjaśnił:

Można jedynie powiedzieć, że oskarżony próbował przekonać społeczeństwo […]. Przyjęta metodologia jest od osoby do platformy, nie można powiedzieć, że oskarżony kogokolwiek oszukał, zwłaszcza że jakakolwiek kwota zainwestowana przez jakąkolwiek osobę osoba pozostaje bezpieczna w swoim portfelu powierniczym.

Orzeczenie sędziego Mishara jest zgodne z obecną definicją kryptowalut w Indiach. Chociaż nie ma solidnych przepisów, naród uważa kryptowaluty za „wirtualny zasób cyfrowy”.

Zasoby cyfrowe nie mogą być używane jako prawny środek płatniczy w danej jurysdykcji, ale podlegają obowiązkom podatkowym, takim jak 1% TDS i 30% podatek od zysków kapitałowych.

Indie pracują obecnie nad licencjonowaniem dostawców usług kryptowalut.

Tutaj dowiesz się

$INJ $SOL $GRT