Autor: Route 2 FI Źródło: @route2fi, substack Tłumaczenie: Shan Oppa, Golden Finance

Czy ktoś jeszcze uważa psychologię człowieka za interesującą?

Kiedy rynek kryptowalut spada, spędzamy dużo czasu na analizie, próbując przewidzieć dokładne dno i ogólnie zachowując dużą ostrożność. Kiedy jednak rynek idzie w górę, czujemy się pewnie i po prostu kupujemy, bez analizy lub z niewielką ilością analizy.

Klikaliśmy zielony przycisk „Kup”, jakby jutra miało nie być.

Dlaczego to robimy? Strach i chciwość – te dwie emocje wydają się napędzać większość naszych działań na rynku kryptowalut.

Kiedy strach przejmuje kontrolę, wszystko staje się apokaliptyczne. Kanały na Twitterze/X były wypełnione ostrzeżeniami o dalszym upadku i wezwaniami do kapitulacji.

„To już koniec, żegnajcie wszyscy, miło was poznać”.

Kiedy jednak za kierownicą panuje chciwość, górę bierze ekstaza. Nagle wszyscy stają się ekspertami, pewnie przepowiadającymi, że nowe szczyty są tuż za rogiem.

„Jeśli ta moneta wzrośnie o kolejne 10 000%, będę mógł przejść na emeryturę. Idź!”

Dlaczego więc tak się dzieje?

Dlaczego jesteśmy tak ostrożni na dole i odrzucamy ostrożność na wiatr na górze?

Główną przyczyną jest niechęć do strat – znacznie częściej odczuwamy ból strat niż przyjemność zysków.

Ludzie są zwierzętami społecznymi i strach przed przegapieniem (FOMO) jest bardzo silny. Trudno trzymać się od tego z daleka, gdy wszyscy wokół ciebie szybko się bogacą. Dominuje mentalność stadna, a my podążamy za trendem i wchodzimy na rynek, często właśnie wtedy, gdy rynek osiąga swój szczyt. Zachowanie spokoju może być trudne, gdy codziennie słyszysz historie o przypadkowych ludziach, którzy wzbogacili się z dnia na dzień.

Z kolei gdy ceny spadają i wszyscy uciekają, naszym instynktem jest podążanie za nimi. Trzymanie się przypomina stoczenie przegranej bitwy. Perspektywa przyszłych strat przeważa w naszych umysłach nad potencjalnymi zyskami.

Można to poczuć, gdy kryptowaluta osiąga dno, jest to bardzo wyjątkowe uczucie, szczególnie w dniu dna, jest bardzo zauważalne. Odgadnięcie szczytu jest znacznie trudniejsze. Zwykle ludzie zaczynają sprawdzać szczyt na długo przed jego faktycznym osiągnięciem, a na szczycie ludzie stają się wyjątkowo optymistyczni. W Twoich tweetach nie widać ani jednego niedźwiedziego tweeta ekstaza.

Oczywiście tym razem może być inaczej, ale akcja cenowa na górnym interwale tworzy parabolę, a szczyt paraboli jest bardzo wysoko (np. w 2017 r.), a większość ludzi sprawdza szczyt zbyt wcześnie i nie robi tego Nie poddawaj się, dopóki nie nadejdzie prawdziwy szczyt. Odważ się uwierzyć.

Tak, przewidywanie szczytów i dołków jest dla większości ludzi głupim posunięciem.

Kiedy emocje osiągają skrajność, szansa zwykle przemija. Zanim Twój kanał Twitter/X zapełni się byczymi lub niedźwiedzimi wiadomościami, może być już za późno.

Jak na ironię, najlepsze możliwości często kryją się w pływaniu pod prąd.

Kupuj, gdy innych ogarnia strach i sprzedawaj, gdy chciwość i ekstaza są przytłaczające. Tak, wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić – pływanie pod prąd wymaga dużej siły psychicznej.

Ale jak powiedział jeden z najlepszych inwestorów, bój się, gdy inni są chciwi i bądź chciwy, gdy inni się boją.

Jeśli zatem przewidywania gór i dołków oparte na nastrojach często okazują się strategią przegrywającą, jakie podejście jest lepsze?

Zadaniem tradera nie jest przewidywanie dołków i szczytów rynku. Ten luksus pozostawia się ekspertom i zwykłym inwestorom, którzy nie mają realnych inwestycji. Pomyśl o problemie z perspektywy akumulacji i dystrybucji.

Jednym ze sposobów jest skupienie się na własnej analizie i opracowaniu planu.

Zamiast szukać idealnego momentu na wejście lub wyjście, rozważ stopniową akumulację w przypadku spadków i realizację zysków w przypadku wzrostów.

Miej strategię i trzymaj się jej, niezależnie od tego, co robi stado. Opracuj teorię opartą na podstawach, kwestiach technicznych lub ocenie cykli rynkowych i wykorzystaj ją do podejmowania decyzji.

Nie wiesz, na czym opierają się „proroctwa” innych ludzi. Może bykiem na X, który krzyczy o 100 000 dolarów tygodniowo, jest 16-letni chłopiec, który nawet nie zna stopy finansowania?

FOMO to potężna siła, podobnie jak pokusa porzucenia planów i pogoni za zyskami. Takie jest znaczenie dyscypliny.

Dużym błędem, który ciągle popełniam, jest sposób, w jaki bronię tracących monet w moim portfelu.

Trzymałem ich w nadziei na odzyskanie pieniędzy, mimo że wiedziałem, że najmądrzejszą rzeczą, jaką mogę zrobić, będzie ograniczenie strat i zainwestowanie pieniędzy gdzie indziej.

Psychologia człowieka w najlepszym wydaniu.​

Nikt nie jest w stanie wykorzystać każdej okazji. Powtarzam: nikt nie jest w stanie wykorzystać każdej okazji. Zawsze znajdą się monety, które wzrosną 100-krotnie, których nie kupiłeś, lub monety, które sprzedałeś zbyt wcześnie.

Taka jest natura rynku. Kluczem jest, aby nie pozwolić FOMO dyktować twoich działań. Bądź zdyscyplinowany, trzymaj się swojej strategii i ufaj, że zawsze pojawią się nowe możliwości.

Mając plan, zachowując dyscyplinę, koncentrując się na własnej analizie, a nie na działaniach stada i zachowując długoterminową perspektywę, możesz kupować tanio i sprzedawać drogo, zamiast na odwrót.

Nie jest to łatwe, ale to mentalność sprawia, że ​​w szalonym świecie kryptowalut nieliczni zyskują, a wielu traci.

Ostatecznie celem jest utrzymanie emocji poza równaniem w jak największym stopniu. Strach i chciwość mogą być nieuniknionymi reakcjami ludzkimi, ale nie musimy pozwalać im kontrolować każdego naszego ruchu na rynkach.

Rozbijmy to:

  • Profesjonalizm oznacza posiadanie planu i trzymanie się go, nawet gdy emocje biorą górę.

  • Spójność polega na stosowaniu strategii każdego dnia, a nie tylko wtedy, gdy jest to łatwe.

  • Dyscyplina polega na przeciwstawianiu się chęci odejścia od planu, gdy uderza FOMO (strach przed przegapieniem) lub rynek ogarnia strach.

  • Powtarzanie polega na spędzaniu czasu na pracy przed ekranem, nawet jeśli wydaje się to nudne.

  • Być może najważniejsza jest umiejętność pokonywania powtarzających się niepowodzeń i rozczarowań, ponieważ żadna strategia nie jest idealna, a utrata pieniędzy jest częścią gry.

  • Dlaczego więc większość traderów ma z tym problem? Dlaczego na dole są niedźwiedzi, a na górze uparty, mimo że wiedzą, co jest lepsze?

W dużej mierze dlatego, że prawdziwa internalizacja tych podstawowych, ale niezbędnych zasad jest trudna. Zrozumienie tych koncepcji to jedno, ale konsekwentne ich stosowanie w kluczowych momentach to zupełnie inna sprawa.

Słynny cytat Warrena Buffetta „Bądź chciwy, gdy inni się boją” znów staje się prawdziwy.

Ale w praktyce bardzo trudno jest kupować, gdy rynek się załamuje, a portfel spada o 50%. Podobnie, gdy rynki są zachwycone, wiemy, że należy zachować ostrożność, ale gdy wydaje się, że wszyscy wokół nich zarabiają łatwe pieniądze, pokusa osiągnięcia szybkiego zysku jest bardzo silna.

Kto może zachować spokój, słysząc kilka razy dziennie nagłówki w rodzaju „Uczeń szkoły średniej zarabia milion dolarów w ciągu jednej nocy”?

Dlatego tak ważne jest posiadanie planu i trzymanie się go. Jeśli planujesz akumulację podczas spadków, kupujesz, gdy ceny spadają, a nastroje są niskie, niezależnie od tego, jak się czujesz.

Jeśli Twoim planem jest osiągnięcie zysku po osiągnięciu celu, będziesz sprzedawać etapami, nawet jeśli wydaje Ci się, że wzrost może trwać wiecznie.

Łapanie dokładnie dna i szczytu może zadowalać ego, ale nie jest to niezawodny sposób na budowanie długoterminowego bogactwa. Lepszym podejściem jest skupienie się na ciągłym wykonywaniu planu, nawet jeśli oznacza to utratę niektórych najlepszych dni.

W inwestowaniu często wygrywa powolne i stałe podejście.

  • Pamiętaj, że w skrajnych przypadkach stado zwykle się myli.

  • Pamiętaj o swoim planie i wysiłku, jaki włożyłeś w jego realizację.

  • Dyscyplina jest kluczem do długoterminowego sukcesu, a każda porażka jest okazją do nauki i doskonalenia.

Zachowaj rozsądek i życzę powodzenia w inwestycji!