Bitcoin SV został wycofany z obu giełd w 2019 r. po tym, jak dr Craig Wright stwierdził, że jest Satoshi Nakamoto. Teraz pozew zbiorowy zarzuca inwestorom monety duże straty.
Zaraz po potępiającym orzeczeniu, zgodnie z którym Craig Wright „obszernie i wielokrotnie” kłamał na temat bycia pseudonimowym twórcą Bitcoina, Satoshim Nakamoto, przed brytyjskimi sądami toczy się obecnie kolejna rozgrywka w dziedzinie kryptowalut.
Sprawa rozpatrywana obecnie przez Trybunał Apelacyjny ds. Konkurencji w Londynie dotyczy Bitcoin Satoshi Vision – w skrócie Bitcoin SV – który powstał w 2018 roku w wyniku hard forku innej kryptowaluty znanej jako Bitcoin Cash.
Dr Wright od dawna głośno wspiera BSV – posunął się nawet do twierdzenia, że to prawdziwy Bitcoin – i twierdzi, że ten zasób cyfrowy, który ma znacznie większy rozmiar bloku, toruje drogę tańszym i szybszym transakcjom w łańcuchu bloków.
To tło prowadzi nas z powrotem do pozwu zbiorowego rozpatrywanego przez trybunał. Grupa znana jako BSV Claims Limited pozywa cztery czołowe giełdy kryptowalut – Binance, Kraken, Bittylicious i ShapeShift – i żąda aż do 10 miliardów funtów (12,8 miliarda dolarów) odszkodowania.
Dlaczego? Ponieważ zarzuca się, że te platformy handlowe zmówiły się w celu wycofania BSV z giełdy w kwietniu 2019 r. Prawnicy reprezentujący tę klasę twierdzą, że sztucznie zaniżyło to cenę monety i wyrządziło szkody finansowe brytyjskim konsumentom, którzy w nią zainwestowali.
Szczególnie interesujące jest spojrzenie na to, kto jest liderem BSV Claims Limited. Lord David Currie z Marylebone pełnił w swojej karierze wiele wpływowych ról w Wielkiej Brytanii, pełniąc funkcję przewodniczącego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków, a także pierwszego prezesa organu regulacyjnego Ofcom.
Organizacja twierdzi dalej, że popiera ją wielu innych prominentnych polityków. Należą do nich lord Andrew Tyrie, z wykształcenia ekonomista, poseł do parlamentu przez 20 lat i były przewodniczący komisji specjalnej ds. skarbu. W radzie doradczej zasiada także obecny poseł, Sir Robert Buckland. Był sekretarzem sprawiedliwości.
Co się dzieje?
Zdaniem BSV Claims Limited decyzja o wycofaniu BSV z giełdy stanowiła „praktykę antykonkurencyjną naruszającą prawo konkurencji”. Mówi się, że ich pozew reprezentuje szacunkowo 244 000 Brytyjczyków, którzy byli właścicielami kryptowaluty i jest na zasadzie „rezygnacji”, co oznacza, że wszyscy inwestorzy zostaną uznani za kwalifikujących się do odszkodowania, chyba że wyraźnie stwierdzą, że nie są zainteresowani.
Sprawę finansuje spółka Softwhale Limited, która w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia pozwu zbiorowego otrzyma część odszkodowania. Niewiele wiadomo o tej firmie, ale według Bloomberga finansowanie tej firmy pochodzi od Calvina Ayre. Jest kanadyjskim przedsiębiorcą i byłym potentatem hazardowym, który również wspierał BSV.
Jedna część dowodów przedstawionych przez BSV Claims Limited dotyczy tweetów wysłanych mniej więcej w czasie wycofania tej kryptowaluty z listy. Pięć lat temu pseudonimowy Bitcoiner o imieniu Hodlonaut nazwał Wrighta „oszustem” i „oszustem” na Twitterze. (Wkrótce doszło do procesu o zniesławienie, który Hodlonaut wygrał.) Changpeng Zhao, ówczesny dyrektor generalny Binance, zamieścił na Twitterze poparcie dla Hodlonauta – pisząc w kwietniu 2019 r.:
Craig Wright nie jest Satoshim. Więcej tego gówna, usuwamy! https://t.co/hrnt3fDACq
— CZ 🔶 BNB (@cz_binance) 12 kwietnia 2019
Zaledwie trzy dni później CZ podążyła za tą groźbą i giełda ogłosiła, że wszystkie pary handlowe BSV zostaną notowane. Binance argumentowało wówczas:
„Okresowo sprawdzamy każdy wymieniony przez nas zasób cyfrowy, aby upewnić się, że w dalszym ciągu spełnia on oczekiwany przez nas wysoki poziom standardów”.
Binance
Wiadomość o wycofaniu spółki z giełdy przez największą giełdę świata spowodowała gwałtowny spadek wartości BSV, co w ciągu dwóch dni doprowadziło do gwałtownego spadku o 50%. I chociaż w 2019 r. kryptowaluta ta była kiedyś 12. co do wielkości pod względem kapitalizacji rynkowej, obecnie znajduje się na 75. miejscu, a ceny utrzymują się w stagnacji, podczas gdy inne główne altcoiny cieszą się hossą.
Ze swojej strony Binance powiedział w środę londyńskiemu trybunałowi, że duża część sprawy – dotycząca tego, czy BSV ma potencjał, aby stać się główną kryptowalutą – powinna zostać odrzucona. Prawnik giełdy, Brian Kennelly, powiedział, że ci, którzy nadal trzymają się tego altcoina, podjęli „całkowicie dobrowolną decyzję” i mieli swobodę inwestowania w alternatywę.
Tymczasem Kraken określił wcześniej ten pozew jako „bezpodstawny”.
Obecna trzydniowa rozprawa wiąże się z próbą BSV Claims Limited, aby pozew zbiorowy został poświadczony nakazem postępowania zbiorowego, co oznacza, że sprawa pozostaje na bardzo wczesnym etapie. Jeśli zostanie przyznana, zostanie następnie skierowana na rozprawę, przy czym sama organizacja przyznaje, że podjęcie jakiejkolwiek decyzji w sprawie odszkodowania może zająć od dwóch do trzech lat.
Może cię zainteresować także: Czy istnieje życie po halvingu?