Fundusze ETF Bitcoin przybywają do Chin, w szczególności do Hongkongu. Reuters podaje, że mogłyby zostać wprowadzone już w przyszłym tygodniu.


Bitcoin ETF wyprodukowany w Chinach


Za pośrednictwem swoich spółek zależnych w Hongkongu działa kilka chińskich funduszy inwestycyjnych. Zatwierdzenie ich funduszy ETF na Bitcoin może nastąpić znacznie wcześniej, niż oczekiwano.



Przypominamy, że Bitcoin w Chinach stoi w miejscu od ponad dwóch lat. Posiadanie go nie jest nielegalne, ale w 2021 roku zakazano wymiany. Tym samym zdobycie go kilkoma kliknięciami nie jest możliwe.


Chainalytic szacuje jednak, że między lipcem 2022 r. a czerwcem 2023 r. sprzedano równowartość 86 miliardów dolarów. W Hongkongu było to 64 miliardy dolarów. Bitcoin nadal krąży pod ziemią, w transakcjach P2P.


Koparki bitcoinów również zostały zakazane w 2021 r. Obecnie reprezentują jedynie 15% światowego hashrateu, w porównaniu z 60% przed „zakazem”. Mimo to wiele osób kontynuuje wydobycie pomimo zaporowych kosztów energii elektrycznej.


Jak pisaliśmy w naszym artykule Halving Bitcoina – śmiertelny cios dla chińskich górników:


„Dlaczego moje tracą? To proste: wywieźć pieniądze z Chin lub zamienić juany na dolary. Przeliczają chińskiego juana na układy ASIC i energię elektryczną, co generuje BTC, które można następnie zamienić na dolary.


Rzeczywiście, Bitcoin jest drogą ucieczki przed ścisłą kontrolą kapitału chińskich władz.


Ale równie często Hongkong służy jako zawór bezpieczeństwa. Na przykład Reuters podał w styczniu, że przy jego ulicach handlowych można łatwo znaleźć kantory wymiany kryptowalut:


„W Crypto HK, popularnym sklepie zlokalizowanym w dzielnicy Admiralicji, klienci mogą kupić bitcoiny za co najmniej 500 dolarów hongkońskich (64 dolarów) bez konieczności przedstawiania dowodu osobistego”.



ETFy już w przyszłym tygodniu?


Według Reutersa dzienny wolumen handlu na ulicach Hongkongu sięga kilku, a czasem kilkudziesięciu milionów juanów.


Krótko mówiąc, atrakcyjność Bitcoina daleka jest od zaniku. Stąd pojawienie się dużych chińskich funduszy inwestycyjnych teraz, gdy BlackRock podjął decyzję. Pierwsze zezwolenia „prawdopodobnie zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu” – podaje Reuters.


W grę wchodzi co najmniej czterech zarządzających aktywami z Chin kontynentalnych i Hongkongu. Wśród kandydatów znajdują się China Asset Management, Harvest Fund Management i Bosera Asset Management. Każdy z tych funduszy zarządza aktywami o wartości kilkuset miliardów dolarów.


Pojawienie się chińskich funduszy ETF to dobry znak, gdy widzimy 60% wzrost wartości Bitcoina od czasu wprowadzenia na rynek ich amerykańskich odpowiedników. Czas pokaże, czy wolumeny będą tak wysokie, jak w przypadku BlackRock i Fidelity. Jak podkreśliliśmy wcześniej:


„Łączna wartość funduszy ETF w Hongkongu wynosi 450 miliardów dolarów w porównaniu z 6,4 biliona w Stanach Zjednoczonych…”


Ale kto wie, przy trwającej od lat stagnacji na giełdzie w Szanghaju, być może popyt nas zaskoczy.