Według Bloomberga Kerrisdale Capital Management LLC zasugerowało, że entuzjaści kryptowalut powinni rozważyć zakup tokenów zamiast akcji koparek ze względu na wymagający charakter wydobywania Bitcoinów. Firma obstawia zakłady w całej branży, a jej ostatnia krótka pozycja jest skierowana na akcje spółki z siedzibą w Castle Rock w Kolorado. Po tym posunięciu akcje spółki spadły w środę aż o 8,9%. Przedstawiciel firmy nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.

Założyciel Kerrisdale, Adrangi, wyraził swoje poglądy na temat wydobycia Bitcoinów, stwierdzając, że wszyscy górnicy Bitcoin to shorty, a obecny model biznesowy, zwłaszcza przy obecnych wycenach, nie ma sensu. Wyjaśnił dalej, że wydobywanie kryptowalut to biznes towarowy, w którym bariery wejścia są prawie zerowe dla osób mających dostęp do komputera i energii. Podkreślił również, że amerykańscy górnicy stoją w obliczu globalnej konkurencji w miarę pojawiania się nowych projektów wydobywczych na całym świecie, a tendencja ta, według niego, będzie się nasilać.

To nie pierwszy raz, kiedy Kerrisdale atakuje firmę narażoną na ryzyko kryptowalut. W marcu firma skrytykowała względną atrakcyjność MicroStrategy, stwierdzając, że żaden z podanych powodów nie uzasadniał płacenia znacznie ponad dwukrotnie za tę samą monetę. Stanowisko to okazało się opłacalne dla Kerrisdale, nawet przed uwzględnieniem wszelkich kosztów związanych z jego zajęciem, ponieważ akcje MicroStrategy odnotowały spadek.

Z podejściem tym wiąże się jednak ryzyko. Górnicy Bitcoin mogliby potencjalnie zmienić swoje modele biznesowe, przyciągając przy tym inwestorów i strategicznych nabywców.