Wszelkie plany dotyczące kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego kryptowalut mogą zostać odrzucone po słabszych niż prognozowano wynikach dla partii rządzącej.

  • Wyniki wyborów w Indiach są rozczarowujące dla partii rządzącej premiera Narendry Modiego.

  • Jeśli Modiemu uda się przekonać sojuszników do pozostania, rząd będzie kontynuował działalność, choć z mniejszą siłą.

  • Krypto było w najlepszym przypadku kwestią nieistotną dla wyborców, a na pewno nie było tematem rozmów politycznych podczas kampanii w największej demokracji na świecie

Indyjscy wyborcy sprawili niespodziankę wyborczą partii premiera Narendry Modiego, przyznając jej mniejszy udział niż przewidywano we wstępnych wynikach, co doprowadziło do krachu na giełdach i prawdopodobnie popchnęło ustawodawstwo dotyczące kryptowalut w dalszą przyszłość.

Chociaż Partia Bharatiya Janata (BJP) Modiego i jej sojusznicy są gotowi powrócić do władzy, nie osiągnęli przewidywanej większości wynoszącej 370 plus mandatów w 543-osobowej izbie niższej parlamentu Indii. W rzeczywistości sama BJP nie osiągnęła połowy liczby 272, którą z łatwością przekroczyła w wyborach w 2019 r. W rezultacie władzę królewską oddają jego sojusznikom, a opozycja pod przewodnictwem Indyjskiego Kongresu Narodowego może próbować ich odciągnąć.

Sondaże wyjściowe z 1 czerwca przewidywały pewne zwycięstwo BJP i jej sojuszników, co doprowadziło do rekordowych wzrostów na giełdach w kraju. Gdy we wtorek napłynęły wyniki, akcje straciły na wartości ponad 350 miliardów dolarów w ciągu kilku godzin. Indeks Nifty i Sensex spadły w pewnym momencie aż o 8,5%, po czym odrobiły część spadków.

Wyniki wyborów były prawdziwym wydarzeniem czarnego łabędzia, którego nikt się nie spodziewał” – powiedział Rajagopal Menon, wiceprezes indyjskiej giełdy kryptowalut WazirX. „W krótkiej perspektywie rynki pozostaną niespokojne, ponieważ gardzą niestabilnością. Kiedy nowy rząd obejmie urząd, wszystko powinno wrócić do normy”.

Kryptowaluty były w najlepszym przypadku kwestią nieistotną dla wyborców i na pewno nie były tematem rozmów politycznych podczas kampanii w największej demokracji na świecie. Nie spodziewano się, że wyniki, jakiekolwiek byłyby, będą miały natychmiastowy wpływ na politykę kryptograficzną w kraju i oczekuje się, że obecne restrykcyjne zasady pozostaną w mocy. Indie wprowadziły podatek w wysokości 1% pobierany u źródła od każdej transakcji kryptowalutowej, co jest głównym problemem dla branży.

Rząd Modiego również potraktował priorytetowo kształtowanie polityki kryptograficznej w oparciu o globalny konsensus podczas swojej prezydentury w Grupie 20 krajów w zeszłym roku.

Teraz wszelkie plany dotyczące kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego kryptowalut, będącego kolejną największą nadzieją branży, prawdopodobnie zostaną odrzucone, biorąc pod uwagę potrzebę umocnienia koalicji rządzącej i uwzględnienie obaw politycznych partnerów jako priorytetu. Możliwe, że w Indiach nastąpi zmiana jednego z najważniejszych stanowisk wpływających na politykę kryptowalut – roli Ministra Finansów, którą obecnie pełni koleżanka Modiego, Nirmala Sitharaman.

Na froncie regulacji kryptowalut nic się znacząco nie zmienia” – powiedział Menon. „Indie są sygnatariuszem deklaracji ministerialnej G20, która nakreśla jasny plan działania dotyczący regulacji do 2025 r. Sytuacja w zakresie regulacji kryptowalut zacznie się nagrzewać pod koniec roku. "

W grudniu 2023 r. starszy poseł BJP powiedział CoinDesk, że nie spodziewa się kompleksowych przepisów dla tego sektora przed połową 2025 r. Opozycja ledwo wskazała kierunek polityki dla ekosystemu Web3.

Ani BJP, ani Indyjski Kongres Narodowy nie wspomniały w swoich manifestach słów kryptowaluta, blockchain czy Web3.

#BlackRock #BnbAth #btc70k #StartInvestingInCrypto #ETHETFsApproved

$BTC