Stanowisko dyrektora generalnego Maple przewiduje kolejny „wzrost” dla Bitcoina przed 2025 rokiem; Mówi, że „nie ma powodu do paniki” jako pierwszy pojawił się w Coinpedia Fintech News

Bitcoin może poruszać się w bok i spotykać się z powtarzającymi się odrzuceniami na poziomie 70 000 dolarów, ale posiadacze Bitcoina pozostają wyjątkowo optymistyczni. Dane dotyczące łańcucha pokazują, że ponad 50% podaży Bitcoina pozostaje nieaktywne, co wskazuje na silne, długoterminowe przekonanie do Bitcoina. Co to oznacza dla cyklu? Dyrektor generalny i współzałożyciel Maple, Sidney Powell, dołączył do analityka Scotta Melkera i zagłębił się w szczegóły bieżącego cyklu. 

Scott powiedział, że nie dzieje się nic istotnego. Podaż jest nieaktywna i niska na giełdach. Mimo to nadal obserwujemy znaczny napływ środków – zaledwie wczoraj do funduszy ETF trafiło 105 milionów dolarów. Mimo że cena nie zmienia się szybko, za kulisami nadal panuje wiele byczych nastrojów. Cena nie chce spaść tak samo, jak nie chce rosnąć. 

Następnie Sidney kontynuował rozmowę i powiedział, że postrzega obecny rynek boczny jako normalną część cyklu. Nie byłby zaskoczony, gdyby przed końcem roku nastąpił kolejny ruch w górę i pozycjonuje się, aby tak się stało. Na rynkach pożyczkowych oznacza to, że oczekuje się wzrostu oprocentowania kredytów w zamian za Bitcoin, podobnie jak to miało miejsce w lutym i marcu tego roku.

Dyrektor generalny zauważył, że można by pomyśleć, że ludzie się znudzą i zaczną sprzedawać, ale Bitcoin nadal utrzymuje się na poziomie około 70 000 dolarów. Kiedy rozmawia z ludźmi z zarządzających dużymi aktywami zarządzającymi funduszami ETF, zawsze komentują siłę napływów. Niestety, przy takim obecnym stanie rynków, zobaczymy poprawę, a wtedy wszyscy powiedzą, jakie to oczywiste z perspektywy czasu, choć w tej chwili jest to traktowane jako nieoczekiwane.

Powiedział: „Powiedziałbym, że ogólnie widzimy efekt dźwigni. Dźwignia jest nadal stosunkowo niska w porównaniu z poziomem z poprzedniego cyklu, więc nie sądzę, aby ludzie wpadali jeszcze w panikę.