W czwartek Europejski Bank Centralny po raz pierwszy od 2019 r. obniży stopy procentowe, ale to, co stanie się później, pozostaje większą tajemnicą.

Stopa inflacji w strefie euro jest bliska celu Europejskiego Banku Centralnego wynoszącego 2%, jednak majowe dane o inflacji przekroczyły oczekiwania, a dominująca inflacja w sektorze usług pozostaje wysoka. Jednocześnie ożywienie gospodarcze w regionie jest szybsze niż oczekiwano, a rynek pracy pozostaje napięty, co stwarza niepewność co do liczby obniżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny w tym roku.

„Sama obniżka stóp procentowych nie jest wielką wiadomością. Pytanie brzmi: co będzie dalej?”, powiedział Jens Eisenschmidt, główny ekonomista europejski w Morgan Stanley, który wcześniej pracował w Europejskim Banku Centralnym.

Oto pięć kluczowych pytań stojących przed rynkiem:

1. Czy Europejski Bank Centralny obniży w tym tygodniu stopy procentowe?

Bardzo prawdopodobne, ponieważ wielu decydentów jest zdecydowanych na obniżkę stóp procentowych w czerwcu.

Oczekuje się, że Europejski Bank Centralny obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych, podnosząc stopę depozytową do 3,75% z rekordowo wysokiego poziomu 4% ustalonego we wrześniu ubiegłego roku.

2. Jaka będzie ścieżka stóp procentowych po czerwcu?

Jest to obarczone niepewnością.

Rynek oczekuje obecnie, że Europejski Bank Centralny obniży w tym roku stopy procentowe o niecałe 60 punktów bazowych, czyli dwukrotnie obniży stopy procentowe, a możliwość trzeciej obniżki stóp wynosi niecałe 50%, co oznacza gwałtowny spadek w porównaniu z z co najmniej pięciu oczekiwanych na początku roku.

Wielu prognostów w dalszym ciągu oczekuje, że EBC trzykrotnie obniży stopy procentowe w czerwcu, wrześniu i grudniu, a po tych posiedzeniach zostaną opublikowane zaktualizowane prognozy gospodarcze.

Jastrzębi obóz Europejskiego Banku Centralnego próbuje odwołać plan podwyżki stóp procentowych w lipcu. Inni, jak prezes banku centralnego Francji Villeroy, nie chcą zamykać drzwi przed podwyżkami stóp procentowych.

Nie należy więc spodziewać się w czwartek zbyt wielu wskazówek ze strony prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde. Analitycy uważają, że powtórzy mantrę banku centralnego dotyczącą „zależności od danych”.

„Myślę, że będą mieli znacznie mniej planów na kolejne kroki niż w czerwcu” – powiedział Paul Hollingsworth, główny ekonomista europejski w BNP Paribas.

3. Jakie kłopoty przyniesie Europejskiemu Bankowi Centralnemu przyspieszony wzrost płac?

Ekonomiści uważają, że wpływ nie będzie znaczący.

Decydenci chcieli zobaczyć więcej dowodów na spowolnienie wzrostu płac, zanim obniżą stopy procentowe, ale majowe dane pokazały, że w pierwszym kwartale wzrost płac odbił do 4,69%. Dane wypacza jednak sytuacja w Niemczech, gdzie dynamika płac w dalszym ciągu dogania inflację.

Osoby z zewnątrz uważają, że Europejski Bank Centralny wysłał sygnał, że się nie martwi. Tego samego dnia bank centralny opublikował wpis na blogu, w którym podkreślił, że inne wskaźniki płac wskazują na osłabienie presji. Nawet przedstawiciel jastrzębi, prezes Bundesbanku Nagel, odrzucił te dane.

Jednak inflacja w usługach, odzwierciedlająca popyt krajowy, odbiła w maju, a rekordowo niskie bezrobocie może również budzić niepewność co do zakresu schłodzenia płac.

Eisenschmidt z Morgan Stanley powiedział, że dane dotyczące płac „dają (decydentom) więcej powodów do stopniowego obniżania stóp procentowych, ponieważ muszą poczekać na dalsze potwierdzenie, że inflacja może ostatecznie osiągnąć 2%”.

4. Jaka jest sytuacja wzrostu gospodarczego w strefie euro?

Nie wydaje się, żeby to był powód do niepokoju.

Gospodarka strefy euro wzrosła w pierwszym kwartale o 0,3%, czyli więcej niż oczekiwano 0,2%. Dane dotyczące działalności gospodarczej wybiegające w przyszłość również były wyższe niż oczekiwano, co sugeruje silne ożywienie.

Ekonomiści uważają, że te dane to dobra wiadomość dla Europejskiego Banku Centralnego. Ożywienie aktywności gospodarczej mogłoby pomóc w poprawie słabego wzrostu wydajności (częściowo z powodu gromadzenia siły roboczej), zwiększając pewność, że inflacja maleje. Dane o wzroście gospodarczym nie wystarczą, aby wzbudzić obawy, że popyt ponownie wywoła inflację.

Reinhard Cluse, główny ekonomista europejski w UBS, powiedział: „Najnowsze dane ekonomiczne są zachęcające. Obalają poglądy zdeklarowanych gołębi, które twierdzą, że gospodarka ma kłopoty i należy szybko obniżyć stopy procentowe”.

5. Co pokaże nowa prognoza EBC?

Analitycy oczekują, że EBC nieznacznie podniesie swoje prognozy wzrostu i inflacji, nie powinno to jednak wpłynąć na jego oczekiwanie, że inflacja powróci do celu do końca 2025 r.

„Ogólny obraz powinien pozostać taki sam jak w marcu” – powiedział menadżer portfela PIMCO Konstantin Veit.