Ten artykuł został opublikowany w „The Inscription Issue” magazynu Bitcoin. Kliknij tutaj, aby otrzymać roczną subskrypcję magazynu Bitcoin.

Przewijając moją oś czasu, zauważyłem faceta, który powiedział, że jakiś czas temu dałem mu pomarańczową pigułkę. W tym czasie był uzależniony od narkotyków i hazardu. Usłyszał moje kazanie na temat Bitcoina i zaangażował się w to z niemal religijnym zapałem.

Potem, pod wpływem mikrodawek Orange-Pill Truth, odrobiny naturalnego słońca, gorzkiej rzeczywistości i słodkiego haju Pomarańczowego Oświecenia, jego życie się odmieniło. Pokonał uzależnienie od narkotyków i hazardu i został maksymalistą Bitcoina.

Ma to sens – i mówi o większej roli Bitcoina w społeczeństwie niż tylko o byciu Perfect Money.

To jest tweet tego gościa: podkreśliłem odpowiednie fragmenty i, oczywiście, śledź go:

Nieujawnione B

@BitcoinUndisc

„Kto lub co urzekło mnie pomarańczową pigułką? To było połączenie hazardu, @maxkeiser i narkotyków. Pozwól mi wyjaśnić.

Najpierw był hazard. Kiedyś byłem zawodowym graczem w pokera online. Rząd USA odebrał mi to w 2011 roku, zakazując tego. Niedługo potem na forum pokerowym 2+2 pojawiła się dyskusja o nowej, nieocenzurowanej walucie, która być może będzie w stanie obejść amerykański zakaz hazardu.

Wpisz @MaxKeiser około 2013 roku. Brał udział w podkaście London Reel, kiedy oglądałem Bitcoin za jedyne 100 dolarów.

Max uderzył z cholernego parku. Przedstawił argumenty za Bitcoinem w najbardziej wymowny sposób.

Silk Road pozyskał masę krytyczną Bitcoinerów.

To samo dotyczy wszystkich nowych technologii: narkotyki, hazard i porno to bramy do przyszłości. Na przykład kaseta wideo swój początkowy sukces zawdzięczała porno. Podobnie wczesne przyjęcie komputera domowego. Pamiętam, że kiedy tam mieszkałem na początku lat 90., we Francji istniał Minitel, pierwszy na świecie duży portal internetowy, zanim Ameryka przejęła go wraz z siecią WWW.

Minitel został wprowadzony na rynek w 1980 roku. Co się więc stało? Dlaczego Francja nie zabiła go tym czymś? Kolejny francuski pomysł, który upadł, ponieważ ich rynki kapitałowe to zgniły ser; nie mają odpowiednika na NASDAQ.

Jednak początkowy impuls Minitel zyskał dzięki handlowi usługami seksualnymi. Pamiętam naklejki naklejone na budki telefoniczne z numerami Minitela świadczącymi usługi seksualne. Prostytutki z Rue Saint-Denis i Pigalle początkowo wpadły w szał w obliczu nagłego napływu amatorskich zawodów, ale szybko przyjęły nową technologię.

Do licha, nawet w Biblii jest złośliwa historia o tym, jak nagi Adam został zapalony gazem przez nagą Ewę z jabłkiem.

FLASH CUT: Steve Jobs i jego smartfon Apple oraz rozwój mobilnego Internetu.

FLASH CUT: Pornhub pochłania ogromny procent ruchu internetowego.

Teraz mamy pozornie niepowstrzymany rozwój sztucznej inteligencji i fałszywego porno, które pochłania DUŻO energii.

Właśnie dlatego hashrate Bitcoina jest tak wysoki: walczy ze sztuczną inteligencją i pornografią w globalnej walce o energię.

Spójrz, trzy główne wady – hazard, narkotyki i porno – gwarantują zarabianie pieniędzy i wszystkie mają ogromną kapitalizację rynkową na światowych giełdach jako spółki notowane na giełdzie. Nowe aplikacje, które łączą twarze z nagimi ciałami, przyniosą ogromne zyski. Nadal fantazjujesz o swoim nauczycielu w przedszkolu? Cóż, teraz dzięki sztucznej inteligencji możesz znaleźć stare zdjęcia z rocznika szkoły podstawowej i rozpocząć parną, symulowaną schadzkę na rowerze trójkołowym i kartonie mleka czekoladowego za 0,05 dolara.

Myślę, że AI to Diabelski Pies, RingDings, Twinkie i Yodels dziecięcych fantazji o intymności. Wyeliminuje to plagę INCELS. Może nawet powstrzyma te wszystkie masowe strzelaniny dokonywane przez sfrustrowanych inceli, a przynajmniej tak myślą ci półgłówki.

W drugim rogu mamy Bitcoina, bohatera.

To bitwa pomiędzy sztuczną inteligencją a Bitcoinem o dominację energetyczną. Właśnie dlatego hashrate Bitcoina jest tak wysoki. Musimy wygrać wyścig energetyczny dzięki sztucznej inteligencji i faperom.

Wierzę, że wygramy. Widzimy nasze lepsze ja odzwierciedlone w Bitcoinie, co inspiruje nas do bycia lepszymi ludźmi. Tego właśnie chce Satoshi.

Chyba że urodziłeś się nieodwracalnie zły, w takim przypadku spojrzenie na protokół Bitcoina wydobędzie twoje najgorsze cechy. Jak wiedźma z Królewny Śnieżki, która spojrzała w lustro i zapytała, kto jest najpiękniejszy ze wszystkich, a lustro odpowiedziało: „To nie ty”.

Wiedźma szaleje i próbuje zabić wędrującą po lesie laskę w obcisłej spódniczce. To przynosi odwrotny skutek i karma kopie ją w tyłek.

Oto, co robi Bitcoin: kopie tyłki karmicznie źle ustawionych.

Duch Bitcoina. Duch Karmy.

Bitcoin spogląda na nas z idealnego, boskiego punktu widzenia. Nie lustrzane odbicie, ale coś głębszego, bardziej tnącego. Jak skalpel chirurga w duszę.

Kilka lat temu spacerowałem ze Stacy po muzeum w Meksyku. W holu banku centralnego odbywała się wystawa i natknąłem się na instalację, która, powiem, była najbardziej pożeraną, najlepszą sztuką, jaką kiedykolwiek widziałem w muzeum. W każdym razie dla mnie: miałem osobiste objawienie.

To, co zobaczyłem, to figurki umieszczone na schodach prowadzących poniżej poziomu podłogi.

Naprzeciwko figurek znajdowało się lustro. Postacie zaczynały od najwyższego stopnia, zwrócone w jedną stronę, a gdy schodziły – lub były ściągane w dół – przemieniały się w rzeczy. Czasem szalone rzeczy.

Zwykła postać na najwyższym stopniu może zmienić się w ananasa. Można by przebrać się w muszkę w mrówniku.

Co się działo? Moja interpretacja jest taka, że ​​w ciągu życia, a potem po śmierci my – figurki na schodach – zbliżamy się do bycia i zobaczenia, kim naprawdę jesteśmy. Kim naprawdę byliśmy przez cały ten czas. Akt stawania się nieskończonym. Każda z 60 000 decyzji, które podejmujemy dziennie łącznie, ma swoją kontynuację w życiu poporodowym.

Rozpoczyna się podróż życia, a my jesteśmy dla siebie obcy. Życie toczy się dalej. Zaczynamy poznawać siebie. Może to być bolesne, dlatego przyjmujemy persony, aby ukryć to, kim jesteśmy. Ale postacie są jak warstwa farby, która blaknie. Zakładamy różne maski. Pozbywamy się afektów. Odważnie stawiamy czoła życiu takimi, jakimi jesteśmy. Ale to wciąż bolesne. Nazywamy to mądrością.

Potem śmierć. A podróż do siebie trwa. Jesteśmy na kontinuum. Iluzja życia i śmierci wykrwawia się. Sztuczność czasu zostaje odrzucona na rzecz BYCIA TAM. Widzimy kolistą naturę rzeczy, fraktalizację wszystkiego.

William Blake to rozumie:

„Zobaczyć świat w ziarenku piasku

I niebo w dzikim kwiacie,

Trzymaj Infinity w dłoni

I wieczność w godzinę.”

Podczas gdy T. S. Eliot jest trochę śmieszny:

„Pokażę ci strach w garści pyłu”.

Bitcoin jest taki. Przyspiesza proces samoświadomości do punktu Bitcoin Singularity w ujęciu indywidualnym. Zaraz potem następuje zbiorowe objawienie społeczne.

Można być jak William Blake i być nieustannym optymistą, jak mówi Stacy Herbert. Możesz też być ociekający niczym Brytyjczyk, rozdający prezenty w pubie w Wheresville w hrabstwie Shire i przez cały dzień przeklinający Man United. Nawiasem mówiąc, Brytyjczycy nigdy nie dostaną Bitcoina.

Dla Sama Bankmana-Frieda Bitcoin przyspiesza jego życie wypełnione niechlujnymi, niezbyt „chwytliwymi” sprośnościami seksualnymi i przestępstwami finansowymi, a cała kariera kradnąca i poniżająca trwa zaledwie kilka krótkich lat.

W przypadku kogoś, kto jest moralnie zjednoczony z kosmosem, Bitcoin może dać mu poczucie natychmiastowej nirwany. Michael Saylor to ktoś, kto przez całą swoją długą karierę szukał pojawienia się Bitcoina, aby spełnić swoje marzenia o zaprojektowaniu lepszej przyszłości, i wtedy to się stało.

Facet na mojej osi czasu, ten, którego umieściłam w pomarańczowej pigułce, schodzi po schodach twarzą do lustra i staje się swoim prawdziwym sobą. Proces, który trwa po życiu.

Pomarańczowe pilingi nigdy nie były tak ważne, gdy świat stanął w płomieniach.

Nazywamy to GIABO – Globalne Powstanie Przeciwko Okupacji Bankierów.

Zaczęło się podczas Occupy Wall Street, a teraz w Argentynie mamy Javiera Milei – zwolennika Bitcoina, zwolennika Hayeka i miłośnika austriackiej szkoły ekonomii. To jest polityczny sprzeciw wobec bankierów centralnych, którego potrzebujemy, a GIABO zyskuje na sile. Widziałem czuwanie w argentyńskim banku centralnym podczas inauguracji Milei. Poddaje go eutanazji.

Stoimy u progu renesansu 2.0.

Zostanie to wprowadzone w przypadku Bitcoina.

Spójrz w lustro, a zobaczysz, co mam na myśli. 

Ten artykuł został opublikowany w „The Inscription Issue” magazynu Bitcoin. Kliknij tutaj, aby otrzymać roczną subskrypcję magazynu Bitcoin.

Źródło: Magazyn Bitcoin

Post Bitcoin to lustro, które ujawnia wszystko pojawił się jako pierwszy w Crypto Breaking News.