Kradzież Bitcoinów przez indyjskiego urzędnika służby cywilnej rozpoczyna poważne zmiany w policji kryptograficznej.
Chandrahar, były inspektor Centralnego Wydziału Przestępczości (CCB), wykorzystał swoje stanowisko, aby uzyskać dostęp do Bitcoinów z cyfrowego portfela hakera i je przesłać.
Portfel ten miał służyć jako bezpieczny dowód toczącego się śledztwa w sprawie nielegalnej działalności obejmującej głośne włamania na giełdy, takie jak Bitfinex i Unocoin, zorganizowanego przez Srikrishnę Ramesh i jego asystenta Robina Khandelwala.
Chociaż duet zarobił w wyniku cyberprzestępstw około 660 000 dolarów, działania Chandrahara stanowiły poważne naruszenie legalnego i etycznego postępowania, jakiego oczekuje się od organów ścigania.
Początkowe zniknięcie numeru #BTC doprowadziło do utworzenia specjalnego zespołu dochodzeniowego (#SIT ), a nadużycia te zostały wykryte po zauważeniu niespójności w postępowaniu z dowodami.
Manipulując dostępem, zmusił Khandelwala do przekazania środków, a następnie podjął próbę zatarcia śladów zdarzenia.
Jego działania nie tylko podważyły uczciwość policji, ale także zagroziły całemu śledztwu. Chandrahar został aresztowany po nieudanej próbie ucieczki po nieudanej próbie „ewakuacji zapobiegawczej”. Funkcjonariusz zespołu SIT złożył następujące oświadczenia:
Zarzuty stawiane jemu i jego wspólnikom obejmują szeroki zakres przestępstw, takich jak nadużycie zaufania przez funkcjonariusza publicznego i zniszczenie dowodów. Sprawa ta uwydatnia istotne naruszenie zaufania publicznego i podkreśla wyzwania związane z kontrolowaniem zasobów cyfrowych w istniejących ramach egzekwowania prawa.
Incydent ten ma miejsce w obliczu coraz bardziej rygorystycznego stanowiska Indii wobec kryptowalut. Niedawno kraj wdrożył „surowe zasady opodatkowania” transakcji kryptowalutowych i podjął zdecydowane działania przeciwko różnym międzynarodowym giełdom kryptowalut.