Po trzech latach studiów wszystko stracone, więc wziąłem tornister i udałem się do Guangdong.
Po czterech latach studiów licencjackich nikt mnie nie pytał, więc pojechałem do Shenzhen z tornisterem na plecach.
Chłopiec zainspirował się, aby wyjechać z rodzinnego miasta i pracować na nocną zmianę w fabryce elektroniki.
Mocząc świńskie łapki i ryż łzami, przyrzekł sobie, że zarobi milion.