Pustynia Mahlera, idealna w powietrzu, jedząca mięso bez odwagi, by wznieść się w górę, a nawet będąc zadźganym nożem, nie będąc powalonym.
Od 62 000 do 63 000 przeszedłem szalone próby i błędy i pociąłem ciało jak szalony. Naprawdę dokonałem przełomu i przestraszyłem się. . .
Naprawdę mam ochotę dać sobie klapsa dwa razy. .
Teraz jest 70 000, nawet jeśli będziesz go gonił, nie będzie problemu, jeśli go nie gonisz. . .