W sierpniu 2021 r. zainwestowałem 1 BTC w zakup sześciu Antminer S19j Pro, najnowocześniejszych platform wydobywczych, których cena wynosi 7500 USD każda. Zostały one utworzone przez firmę Compass Mining i wykorzystywały niedrogą energię elektryczną po cenie 0,06 kW/h, która później wzrosła do 0,08 kW/h. Jednak rentowność gwałtownie spadła, a wartość górników wynosiła obecnie 500 dolarów każdy, co spowodowało stratę 0,95 BTC na sprzęcie. W ciągu trzech lat, pomimo wydobycia 0,9 BTC, koszty energii elektrycznej pochłonęły 0,7 BTC, pozostawiając jedynie 0,2 BTC zysku. Ostatecznie moja początkowa inwestycja w wysokości 1 BTC przyniosła zaledwie 0,25 BTC, co oznacza zdumiewającą stratę 75%. Ta przestroga podkreśla daremność wydobycia w porównaniu do zwykłego trzymania bitcoinów. Chociaż firmy mogą czerpać zyski z pożyczek fiducjarnych na sprzęt wydobywczy, bezpośrednie inwestycje w sprzęt bitcoinowy prowadzą do ciągłej deprecjacji, niwecząc wszelkie potencjalne zyski. Obecnie Antminer S21 żąda 0,09 BTC i generuje miesięczny zwrot w wysokości 0,001-0,002 BTC po wydatkach, z okresem rentowności wynoszącym 4-7 lat, co sprawia, że ​​odzyskanie bitcoinów jest praktycznie niemożliwe.