Po raz pierwszy od lat górnicy bitcoinów nie spieszą się ze sprzedażą wydobytych monet po ich zmniejszeniu o połowę

Po czwartym halvingu górnicy Bitcoina zaczęli gromadzić monety. Nasi eksperci odnotowali na początku marca jeden z najdłuższych okresów obniżonej presji ze strony górników. I podobnie do tego, co zaobserwowano przy cenie bitcoina na poziomie 16 tys. dolarów w styczniu 2023 roku. Presja na cenę bitcoina ze strony górników spada już od 14 dni z rzędu. W kontekście rosnących napływów do kasowych ETF-ów bitcoinowych i rosnącego prawdopodobieństwa obniżki stóp procentowych przez Fed w czwartym kwartale. Górnicy Bitcoin najwyraźniej powiększają teraz swoje zasoby kryptowaluty. W celu odsprzedania go po korzystniejszej cenie.

Założyciel CryptoQuant, Ki Yang Ju, zauważył znaczące zmiany w strumieniach przychodów górników w związku z rozwojem aplikacji w sieci bitcoin. Według jego danych 7% całkowitych strumieni przychodów górników stanowią obecnie opłaty transakcyjne w sieci, w porównaniu z 1% zaledwie dwa lata temu.

Zmiana ta była stale obserwowana w ciągu ostatnich czterech tygodni i dlatego może wzmocnić podstawy sieci, napisał dyrektor CryptoQuant.

Zdaniem ekspertów z Fidelity Digital, działu aktywów cyfrowych w ramach jednej z wiodących na świecie firm inwestycyjnych, Fidelity Investments. W tej chwili presja na sprzedaż pierwszej kryptowaluty może pochodzić ze strony długoterminowych posiadaczy bitcoinów. Oznacza to, że ci, którzy trzymają kryptowalutę dłużej niż 155 dni. W kwietniowym raporcie firmy wspomniano, że 99% długoterminowych posiadaczy pierwszej kryptowaluty odnotowało zysk. Od początku roku cena bitcoina wzrosła o 46%, co oznacza roczny wzrost o 120%. A to zdaniem ekspertów może zachęcić inwestorów do blokowania zysków, powodując tym samym korektę na rynku kryptowalut.

$BTC #BTC🔥🔥🔥🔥🔥 #btcmining