CBDC typu „open source” nie ochronią Cię przed rządem

Opinia: Od Brazylii po Norwegię istnieje wiele dowodów na to, że rządy planują używać CBDC do molestowania swoich obywateli.

Każdego dnia ludzie coraz częściej zauważają, że cyfrowe waluty banku centralnego, czyli CBDC, nie są warte ryzyka. Aby jednak rozwiać te obawy, niektórzy decydenci w coraz większym stopniu zwracają uwagę na kodowanie typu open source jako sposób na zapewnienie przejrzystości i być może zdobycie zaufania opinii publicznej. Ale nie dajcie się zwieść – chociaż przejrzystość jest mile widziana, nie jest to złoty środek.

Dla osób zaznajomionych z kryptowalutą, koncepcja korzystania z kodu open-source nie wymaga wprowadzenia. Jednak dla tych, którzy mogą nie być zaznajomieni, koncepcja ta odnosi się po prostu do publicznego publikowania kodu źródłowego projektu zamiast zamykania go jako poufnego lub tajemnicy handlowej. Na przykład kod Bitcoina jest darmowy i otwarty dla wszystkich.

Uczynienie projektu otwartym ma wiele zalet. Na przykład otwiera to drzwi do zewnętrznych audytów. Po dokładnym przeglądzie ktoś może znaleźć lukę, która nie była oczywista dla pierwotnych projektantów. Albo, co może być bardziej niepokojące, ktoś może znaleźć coś nikczemnego głęboko osadzonego w projekcie.

Wracając do przykładu Bitcoina, swobodny dostęp do kodu pozwala ludziom zweryfikować, że limit podaży wynoszący 21 milionów to coś więcej niż tylko slogan reklamowy — jest osadzony w projekcie. W efekcie publikowanie kodu stojącego za projektem pomaga ludziom wiedzieć, komu mogą (lub nie mogą) zaufać.

Jednak kodowanie typu open source nie jest panaceum — zwłaszcza jeśli chodzi o problemy nękające CBDC.

Rozważmy, co wydarzyło się w Brazylii w zeszłym roku. Brazylijski bank centralny opublikował kod źródłowy swojego pilotażowego CBDC i zajęło ludziom zaledwie cztery dni, aby zauważyć, że CBDC ma narzędzia do nadzoru i kontroli osadzone w swoim kodzie. Gdyby tak było w przypadku zdecentralizowanej kryptowaluty, ludzie mogliby wytyczyć nową ścieżkę i rozwidlić łańcuch lub po prostu z niego nie korzystać. Ale jakie są możliwości dla użytkowników CBDC, skoro CBDC jest uosobieniem scentralizowanego pieniądza pod kontrolą rządu?

Ludzie mogliby się wypowiadać, ale banki centralne są często kierowane przez niewybieralnych urzędników, którzy nie odpowiadają przed opinią publiczną. Ludzie mogliby wybrać alternatywną walutę, ale rządy często próbują zdusić konkurencję walutową. Tak więc, chociaż przejrzystość jest pomocna w zrozumieniu, jak działa system, sama w sobie niewiele pomaga obywatelom, którzy chcą zmienić system.

Nieznacznie zmieniając punkt ciężkości, kodeks USA oferuje przykład ilustrujący. Każdy może otworzyć kodeks USA, zajrzeć do tytułu 12, rozdziału 35, sekcji 3413 i sekcji 3414, aby zobaczyć, że istnieje 20 różnych wyjątków, które pozwalają rządowi skutecznie zignorować twoje prawo do prywatności finansowej. Ta przejrzystość jest z pewnością pomocna w zrozumieniu, w jaki sposób rząd utrzymuje tak rozległy system nadzoru finansowego, ale sama przejrzystość nie wystarczy, aby rozwiązać problem.

Inny przykład, dlaczego kod open source nie jest panaceum na naprawę CBDC, można zobaczyć w Norwegii, gdzie norweski bank centralny również opublikował kod stojący za projektem CBDC. Jednak tutaj problem jest nieco inny — pokazuje, że to, co jest open source dzisiaj, może nie być open source jutro. W przypadku scentralizowanego podmiotu, takiego jak rząd krajowy, decyzja ta może zostać podjęta szybko i bez konsultacji z opinią publiczną. Norweski bank centralny przyznał to dość wyraźnie, zauważając, że jego obecne skupienie w żaden sposób nie odzwierciedla długotrwałego zaangażowania w kod open source.

Jako ostatni przykład, doświadczenie w Stanach Zjednoczonych pokazuje również, że poprzednie oświadczenia nie stanowią przyszłego zobowiązania do technologii open source. Rezerwa Federalna prowadziła badania i pilotaże CBDC przez lata. Jednak jednym z godnych uwagi projektów była współpraca z MIT. Nazywany „Projektem Hamilton”, projekt ten doprowadził do stworzenia modelu CBDC open source. Jednak nic nie wiąże Rezerwy Federalnej z wynikami Projektu Hamilton ani żadnym modelem open source. W rzeczywistości Rezerwa Federalna wydaje się niemal całkowicie porzucić projekt.

Nadal jesteśmy świadkami bardzo wczesnych etapów rozwoju CBDC, ale te przykłady są wymowne. Decydenci powinni zostać pochwaleni za przyjęcie przejrzystości, ale społeczeństwo nie powinno dać się oszukać, myśląc, że przejrzystość jest panaceum, które rozwiązuje wszystkie problemy związane z CBDC.

Chociaż wykorzystanie technologii open-source było jednym z kamieni węgielnych rozwoju kryptowalut, ludzie nie powinni tracić z oczu faktu, że zdecentralizowana kryptowaluta daje ludziom również możliwość działania na podstawie tych informacji. I to właśnie ten stan rzeczy wywołał rewolucję w sposobie, w jaki ludzie myślą o pieniądzach i finansach.

Nie ma możliwości, aby CBDC mogło odtworzyć tę korzyść. Problemy wykraczają daleko poza często ukrywane postępowanie banków centralnych i sięgają sedna pytania, jaką władzę powinien mieć rząd. Zasadniczo problem z CBDC polega na tym, że ryzykują one centralizację pieniądza bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, tak bardzo, że ryzykują przyznaniem rządowi praktycznie nieograniczonej władzy nad wyborami ekonomicznymi obywateli. #Write2Earn