Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) odrzuciła ofertę ugody w wysokości 10 milionów dolarów zaproponowaną przez Ripple Labs w odpowiedzi na zarzuty sprzedaży XRP inwestorom instytucjonalnym. Zamiast tego organ regulacyjny stanowczo opowiada się za oszałamiającą karą w wysokości 2 miliardów dolarów, uznając ofertę Ripple za zwykłe „poklepanie po ramieniu”.

Warto zauważyć, że SEC we wniosku z 7 maja podkreśliła, że ​​przyjęcie kary zaproponowanej przez Ripple stworzyłoby niebezpieczny precedens, potencjalnie zachęcając innych emitentów kryptowalut do lekceważenia przepisów. Komisja argumentowała ponadto, że taka łagodność znormalizowałaby nielegalną działalność w branży, czyniąc nieprzestrzeganie wymogów dotyczących ujawniania informacji inwestorom opłacalnym przedsięwzięciem.

„Biorąc pod uwagę prawie 1 miliard dolarów, które Ripple zarobiło, naruszając postanowienia sekcji 5, wielomiliardowy biznes, który zbudowała sprzedając XRP, „niska” kara, jakiej żąda Ripple, byłaby „uderzeniem w rękę”, który ani nie karze, ani nie odstrasza. Wręcz przeciwnie, zachęcałoby to innych emitentów aktywów kryptograficznych do naruszenia sekcji 5, czyniąc z tego niezwykle dochodowe przedsięwzięcie, a tym samym pozbawiając inwestorów ujawnień wymaganych przez Kongres, uznając je jedynie za „koszt prowadzenia działalności”. SEC argumentowała.

Bitwa prawna pomiędzy Ripple Labs a SEC sięga grudnia 2020 r., kiedy Komisja złożyła pozew przeciwko firmie, zarzucając sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych w formie XRP na łączną kwotę około 1,3 miliarda dolarów. Chociaż w lipcu 2023 r. wydano korzystne orzeczenie dla Ripple, w którym stwierdzono, że niektóre dystrybucje tokenów nie stanowią oferty papierów wartościowych, stwierdzono, że sprzedaż XRP głównym graczom z branży narusza amerykańskie przepisy dotyczące papierów wartościowych.

W niedawnym odwołaniu SEC wyraziła również obawy dotyczące uczciwości Ripple, podkreślając rzekome próby bagatelizowania przez firmę swojej odpowiedzialności, przechwalając się współpracą z władzami od momentu powstania XRP w 2013 r. Komisja odrzuciła licencje Ripple uzyskane w innych jurysdykcjach, porównując ten argument za sugerowanie, że nowojorska restauracja nie potrzebuje koncesji na sprzedaż alkoholu, ponieważ posiada licencję połowową wydaną w Kalifornii.

W odpowiedzi na stanowisko SEC, szef działu prawnego Ripple, Stuart Alderothy, skrytykował taktykę organu regulacyjnego, zarzucając mu niewłaściwe zastosowanie prawa w celu zmylenia sądu. Alderoty wyraził pogardę dla lekceważenia przez SEC międzynarodowych ram regulacyjnych, sugerując, że komisja podważa wysiłki organów nadzoru finansowego spoza USA, porównując ich licencje do zwykłych „licencji połowowych”.

„Ufamy, że Trybunał sprawiedliwie podejdzie do fazy naprawczej” – napisał na Twitterze Alderoty

To powiedziawszy, należy zauważyć, że problemy prawne Ripple nie kończą się wraz z odrzuceniem przez SEC oferty ugody. W lutym spółka stanęła w obliczu uaktualnionego pozwu zbiorowego złożonego przez inwestorów w związku z naruszeniem przepisów dotyczących papierów wartościowych. Co więcej, sąd nakazał Ripple przedstawienie dokumentów finansowych na żądanie SEC, co jeszcze bardziej komplikuje toczący się spór prawny.