„Poruszanie się po rollercoasterze Bitcoina: spostrzeżenia po decyzji Fed” 👇👇
W następstwie niedawnej decyzji Rezerwy Federalnej zarówno doświadczeni entuzjaści kryptowalut, jak i giełda znaleźli się na krawędzi swoich miejsc, z niecierpliwością czekając na wynik. Wyczuwalne było napięcie, a szepty o potencjalnych obniżkach stóp krążyły jak pożar. Ale to, co wydarzyło się później, sprawiło, że wiele osób zastanawiało się: co dalej z Bitcoinem i szerszym krajobrazem finansowym?
Choć decyzja Fed o utrzymaniu stóp procentowych nie była dla większości zaskoczeniem, jej efekt wywołał falę uderzeniową na rynku. Po chwilowym spadku wartości Bitcoina o 6% oczy wszystkich zwróciły się na werdykt Federal Open Market Committee. Czy byłby to katalizator wzrostowego odrodzenia, czy też dalszego zamieszania?
Szybki obrót wydarzeń sprawił, że Bitcoin przeciwstawił się oczekiwaniom, odnotowując gwałtowny wzrost z 57 300 dolarów do 57 700 dolarów w ciągu kilku minut od ogłoszenia. Decyzja banku centralnego o zmniejszeniu od czerwca sprzedaży amerykańskich obligacji skarbowych w połączeniu z obniżeniem miesięcznych limitów spłat podkreśliła strategiczną zmianę polityki. Jednak wskazywało to również na szerszą narrację: taką, w której na horyzoncie pojawiały się obawy o inflację.
Rzeczywiście, ostrożne stanowisko Fed odzwierciedlało rosnące obawy dotyczące gwałtownie rosnącej stopy inflacji, która uparcie utrzymuje się powyżej 3%. Jak stwierdzono w ich oświadczeniu, zobowiązanie do utrzymania obecnego docelowego zakresu stopy funduszy federalnych do czasu, gdy inflacja w sposób komfortowy przekroczy 2%, podkreśla determinację w ostrożnym pokonywaniu trudności gospodarczych.
Jednak pośród zawiłości makroekonomicznych pojawiło się jedno pytanie: jaką rolę odegrałby Bitcoin w tym ewoluującym krajobrazie? Dla niektórych, jak współzałożyciel BitMEX Arthur Hayes, odpowiedzią jest rozszerzenie bilansów banku centralnego – zwiastun potencjału Bitcoina do przekroczenia 100 000 dolarów.