Do końca 2024 roku rynek kryptowalut podwoi się, osiągając wycenę 5 bilionów dolarów.
Jeśli cofniesz się o krok i zdasz sobie sprawę, że ten rynek, jak każdy inny, napędzany jest podażą i popytem, nie sądzę, żeby była to aż tak wielka prognoza. Zasadniczo jest to tylko przewidywanie, że do końca roku liczba ta ulegnie podwojeniu, a jeśli już, to moje przewidywania były prawdopodobnie niedoszacowane.
Rozmowa przybrała krytyczny obrót, gdy omawialiśmy otoczenie regulacyjne w USA. Garlinghouse uważa, że amerykańskie organy regulacyjne przyjmują stanowisko antykryptowalutowe i był szczególnie krytyczny wobec SEC, na której czele stoi Gary Gensler. Zwrócił uwagę na fałszywe przedstawianie, że #cryptocurrencies są wykorzystywane do nielegalnych działań, zwłaszcza przez takie osoby jak senator Elizabeth Warren, i stwierdził, że takie stwierdzenia podważają innowacyjny potencjał branży.
Pan Garlinghouse opowiadał się za podejściem do regulacji, które zachęca do innowacji i zgodności, sugerując, że regulacje wspierające mogą sprzyjać znacznemu wzrostowi gospodarczemu i tworzeniu miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych.
Pan Garlinghouse podkreślił kontrastujące podejście do regulacji na całym świecie, zauważając, że kraje takie jak Dubaj, Singapur, Wielka Brytania i UE poczyniły znaczne postępy w rozwoju regulacji, co czyni je atrakcyjnymi ośrodkami kryptowalut i inwestycji. Ta dysproporcja doprowadziła do migracji kapitału i przedsiębiorców z USA w poszukiwaniu korzystniejszego otoczenia.
Mówiąc o strategicznych inicjatywach Ripple, pan Garlinghouse podzielił się interesującymi wiadomościami na temat planów firmy dotyczących wprowadzenia na rynek jeszcze w tym roku monety typu stablecoin zabezpieczonej dolarem amerykańskim. Posunięcie to ma na celu wypełnienie luki między tradycyjnymi finansami a kryptowalutami, pozycjonując #Ripple na czele rynku monet stabilnych, który według oczekiwań będzie wykładniczo rosnąć w nadchodzących latach.
Przeczytaj nas na: Compass Investments
