Naprawdę mnie to wkurza, wiesz? Poważnie, jest to coś, z czym wszyscy powinniśmy się obudzić jako społeczeństwo. Bezkompromisowo krytykujemy przełomowy projekt taki jak WorldCoin za „skanowanie tęczówek i płacenie za to ludziom”, ale pomyśl o tym, każdego dnia przekazujemy Apple nasze cyfrowe odciski palców, rozdając nasze dane i zainteresowania jak cukierek do Google i Bóg jeden wie, co jeszcze do całej grupy serwerów i podmiotów przetwarzających dane online, które nawet nie podziękowały! Nawet przeglądarki internetowe wychwytują nasze intencje, przewidują nasze pragnienia i przekazują nam informacje na podstawie naszej historii przeglądania, nawet bez ostrzeżenia. I robimy to wszystko nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ilu z nas tak naprawdę zadaje sobie trud otwarcia karty w trybie incognito, jeśli w ogóle wiemy, co to oznacza? Ilu z nich sprawdza ponownie, czy tryb incognito jest włączony, zanim kliknie Google? Ilu z nas ma pojęcie, jakie dane udostępniamy, wchodząc do Internetu? A tak na poważnie, ile Google, Apple i rządy powinny zrzędzić za wychwytywanie naszych danych biometrycznych i powiązanie ich z naszymi dokumentami tożsamości, no wiecie, tymi procedurami, które nazywają #KYC ? Czy kiedykolwiek naprawdę przestałeś o tym wszystkim myśleć? Zróbmy to, noooow, koleś! Trzymaj się mnie!

#Worldcoin wstrząsa sytuacją, płacąc za skany tęczówki. Porozmawiaj o mierzeniu wysoko! Ich wspaniała idea globalnej tożsamości polega na skanowaniu tęczówek i rozdawaniu tych $WLD żetonów. Przynajmniej w WLD dostajesz coś w zamian... w przeciwieństwie do innych, prawda? Ale hej, jeśli chodzi o różne kraje, WorldCoin jest tym złym, a to, co robią, jest OK 🤔 Aha, a rządy nakładają na nie wysokie kary za brak przejrzystości wobec użytkowników. Klasyczny, prawda?

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?