Ktoś zapytał, czy naprawdę nie trzeba pracować inwestując?

Lubię brać siebie za przykład. Dwa lata temu rzuciłem szkołę i zostałem cyfrowym nomadą. Teraz moje dochody przewyższają dochody moich rodziców, którzy ciężko pracowali przez połowę swojego życia. Życie jest czasami takie nierozsądne.

Jeśli przemysł i rolnictwo są odzwierciedleniem efektywności produkcji, to rynek finansowy jest bezpośrednim odzwierciedleniem efektywności kapitału.

W rolnictwie, od prac ręcznych rolników po motyki i bydło, po nowoczesne rolnictwo mechaniczne na dużą skalę; to samo dotyczy przemysłu tekstylnego. Nowoczesne krosna są ważnym symbolem nadejścia cywilizacji przemysłowej, od rzemiosła indywidualnego po nowoczesne rolnictwo mechaniczne na dużą skalę Od nowoczesnych warsztatów po zmechanizowane linie montażowe niewymagające siły roboczej...

To samo dotyczy rynku kapitałowego. Jeśli traktujesz kapitał jako narzędzie produkcyjne, wyższe wykorzystanie kapitału i większa dźwignia determinują Twoje zyski i ryzyko.

Wreszcie, mówiąc brutalnie, być może w świadomości wielu osób tzw. „pójście do pracy, aby zarabiać pieniądze i twardo twardo stąpać po ziemi” jest produkcją, ale w oczach szefa, jako pracownika, nie jest to równie ważne jak komputery, klimatyzatory i inne aktywa w jego firmie, a także aktywa na jego koncie. W rzeczywistości nie ma dużej różnicy w przepływach pieniężnych, tak jak rolnicy traktują swoje motyki i bydło, niezależnie od tego, jak dobrze są utrzymywane, są potrzebne jedynie do produkcji.