Krzyknęłam jeszcze raz #ordi , to był już trzeci raz i nie wiem ile osób mnie przeklinało. Taki jest por, nie rozumiem trendu, krzyczę losowo, gdy tracę pieniądze, nie kupuję na dnie idealnego środka, potem się śpieszę, zaczynam się denerwować, gonię wzrost , potem następuje szok i znowu zaczynam płakać za ojcem i matką! Pory, szczególnie te pozbawione integralności moralnej, wymagają techniki, ale nie techniki i determinacji, ale nie koncentracji! Nie odzwierciedlam dobrze i uczę się poprawiać. Dopóki tracisz pieniądze, jesteś „besztany”, nie możesz wziąć odpowiedzialności za własne czyny, polegasz na jakimś zewnętrznym „panu” i próbujesz pozwolić innym cię uratować! Jednym słowem: „Trudno być dobrym człowiekiem, nie umierając”!