Ten sam scenariusz miał miejsce także wśród moich znajomych.
Co godzinę ktoś kusił nas ciastem, odwracając naszą uwagę od samodzielnego gotowania posiłków.
🍰
A potem, pewnego ranka, obudziłem się i odkryłem, że moje warzywa i ryż są zgniłe, i zdałem sobie sprawę, że przegapiłem istotną okazję pośród uroku naszego fantastycznego świata, gdzie świętowanie ciast przebijało moje higieniczne jedzenie. 💸"
To nie było do jedzenia…..😎😎